Zawodnicy, którzy rok temu grali w zwycięskim zespole mają żal do organizatorów, ponieważ nie zostali dopuszczeni do rozgrywek. Zespół Street Squadu nie zgłosił się do udziału w turnieju, ale kilku zawodników miało zagrać w zespole swojego pracodawcy Nieruchomości City.
- W składzie drużyny było jedenaście osób, z czego pięć grało rok wcześniej w Street Squadzie. Wszyscy pracowali u nas w firmie – wyjaśnia przedstawiciel Nieruchomości City.
Zespół początkowo został przyjęty do rozgrywek, ale dzień przed pierwszą kolejką organizatorzy zadecydowali, że drużyna w składzie w jakim została zgłoszona nie zagra.
- Kiedy sprawdziliśmy skład zespołu okazało się, że grają w nim zawodnicy z „B” klasowego Street Squadu. Przed rokiem dopuściliśmy ich do rozgrywek bo jeszcze nie byli zrzeszeni – wyjaśnił organizator Piotr Lizak - Liga Biznesu to impreza czysto amatorska. Jest skierowana do pracowników firm, którzy po pracy chcieliby pograć w piłkę. Większość zawodników grających w niej to ludzie starsi, a Street Squad to zespół młodych ludzi, zespół uliczny, nastawiony za wszelką cenę na zwycięstwo. My nie chcieliśmy psuć atmosfery zabawy. Dla takich zespołów jak Street Squad są inne turnieje – dodał Piotr Lizak.
Jak w każdej imprezie organizator zastrzega sobie prawo wyboru zespołów, które miałyby w turnieju wziąć udział. Nieruchomości City otrzymało od organizatorów Jeleniogórskiej Ligi Biznesu czas na dokonanie zmian w składzie.
- Gdy dowiedziałem się, że zawodnicy naszej drużyny są za młodzi i nie spełniają warunków zrozumiałem, że to nie ma sensu i wycofałem zespół – powiedział Jelonce przedstawiciel firmy Nieruchomości City.
Zamiast nich w turnieju zagrała Hurtownia Duko, która była na liście rezerwowej.
- Skoro mieliśmy do wyboru Hurtownię Duko i drużynę, w której grają zawodnicy zrzeszeni w klubie to stwierdziliśmy, że do Ligi Biznesu bardziej pasuje ten pierwszy zespół – powiedział Piotr Lizak. – Poza tym mieliśmy wcześniej sygnały od drużyn, które od kilku lat biorą udział w rozgrywkach Ligi, że nie chcą grać ze Street Squadem – tłumaczy organizator.
Według Bartka i Michała, którzy byli w składzie Nieruchomości City, a przed rokiem grali w Street Squadzie, inne zespoły nie sprzeciwiły się ich udziałowi w turnieju – Zebraliśmy podpisy od wszystkich drużyn, które grają w Lidze Biznesu, że zgadzają się na naszą grę – mówi Bartek.
- Specjalnie na ten turniej zamówiliśmy nawet komplet koszulek u Piotra Lizaka – mówi Michał – Do naszych strojów dorzuciła się firma Nieruchomości City i Piekarnia Szymański. Teraz głupio nam przed właścicielem piekarni bo obiecywaliśmy mu, że wygramy Ligę Biznesu – dodaje.
- Oczywiście, że sprzedałem im koszulki bo je u mnie zamówili. Nie pytałem po co im te stroje. Sądziłem, że jedna dwie osoby ze Street Squadu zagrają w drużynie, a później się okazało, że ma grać cały zespół – tłumaczy Piotr Lizak.
Ostatecznie zawodnicy, którzy przed rokiem wygrali Ligę Biznesu nie zagrali w turnieju. Teraz szykują się do rundy wiosennej w B” klasie i udziału w kilku turniejach. Sami także mają w planach taki turniej zorganizować. Tymczasem Liga Biznesu nabiera rozpędu. Rozegrane zostały już cztery kolejki.