Od lat jest to ciągły problem i dlatego pytam co w mieście nie działa, że jest wszedzie brudno, że walają się puste opakowania po napojach, pelno pudełek po papierosach itp. Pytam: jak to jest mozliwe, że straż miejska nie kontroluje posesji, skoro każdy właściciel ma obowiązek dbania o swoją własność w tym i czystość? – dodaje pani Urszula, której estetyka miasta nie jest obojętna.
Czytelniczka wymienia kilka miejsc, gdzie jest wyjątkowo brudno. Choćby za popularną “Handlówką” aż do kanału Młynowka, na znajdujących sie tam tez parkingach. – Bałagan jest naprzeciwko biur TAURON przy ulicy Obrońców Pokoju. Wszędzie jest brud, czy miasto nie może zadbać o generalne porządki? - pyta autorka listu. – Sama zajęłam się tym problemem i zgłosiłam to straży miejskiej. Dyżurny poinformował mnie, że po zimie to normalne, ale obiecano się sprawie przyjrzeć – czytamy w e-mailu.
Resztki śniegu już dawno spłynęły, ale skutków generalnych porządków jeszcze nie widać. Zima jeszcze przecież się nie skończyła i w każdej chwili śnieżna aura może zmienić krajobraz i przykryć brudy. Po co więc dwa razy sprzątać? Z drugiej strony, czy to zimą, czy latem, czy wiosną lub jesienią – pewne miejsca w stolicy Kotliny Jeleniogórskiej są ciągle brudne. Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej wprawdzie regularnie sprząta Trakt Śródmiejski i ważniejsze ulice, ale ekipy firmy nie dotrą wszędzie. Problem wydaje się więc nie mieć rozwiązania bez zmiany mentalności wielu jeleniogórzan, którzy po prostu sami powinni zadbać o porządek nie brudząc.