Strażnicy posadzili mężczyznę na ławce i próbowali ustalić adres zamieszkania, ale chłopak nie był w stanie wskazać, gdzie mieszka. Na szczęście miał przy sobie dokument tożsamości. 18-latek miał do domu ok. pół kilometra, ale nie mógł tam trafić.
Strażnicy zawieźli go do domu i pozostawili pod opieką matki. Kobieta oświadczyła, że już od kilku dni syn tak świętuje osiągnięcie pełnoletności. Funkcjonariusze poprosili, aby mu przekazała, że doprowadzenie się do takiego stanu i spanie na chodniku przy ujemnych temperaturach powietrza może zakończyć się tragicznie.
- Apelujemy szczególnie do młodych osób nieznających swoich możliwości przy spożywaniu alkoholu, aby zapewniły sobie nocleg lub transport do domu po skończonej imprezie. Osoby pod silnym działaniem alkoholu, często idąc nocą i pieszo do miejsca zamieszkania, przewracają się i zasypiają na chodnikach lub trawnikach albo próbują przenocować na ławce. Pozorne rozgrzanie się alkoholem działa krótko i później następuje gwałtowne schłodzenie organizmu. To przy ujemnych temperaturach powietrza, o wiele niższych przy gruncie, może być bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia takiej osoby – ostrzega Artur Wilimek, rzecznik Straży Miejskiej w Jeleniej Górze.