Wczoraj (31 sierpnia) w Hotelu Seidorf w Sosnówce odbyły się 26. Karkonoskie Spotkania Turystyczne. Podczas imprezy zorganizowanej przez Starostwo Powiatowe uhonorowano osoby szczególnie zasłużone dla promocji powiatu karkonoskiego.
Wyjątkowym momentem wieczoru było wręczenie nagród "Karkonosz 2023". Wyróżniono nimi osoby i inicjatywy, które przyczyniły się do rozwoju turystyki w naszym rejonie. W tym roku kapituła konkursu przyznała siedem „Karkonoszy”, w czterech kategoriach. Statuetki otrzymali: w kategorii: „Za całokształt działalności na rzecz turystyki”: Marian Piasecki, Robert Czepielewski, Kamila Krawiecka – Bryl, Gabriela Stefanowicz, w kategorii: „Najlepszy produkt/usługa turystyczna regionu”: hotel Seidorf, w kategorii: „Wydarzenie w sposób szczególny promujące region”: NASH FESTIVAL, w kategorii: „Nowy produkt turystyczny regionu”: Piwo Karkonoski „Bamberger”.
Bardzo się cieszę że nasz konkurs z roku na rok cieszy się większym zainteresowaniem – mówi starosta karkonoski Krzysztof Wiśniewski. - Świadczy o tym coraz większa liczba zgłoszeń i nominacji do „Karkonoszy”. To pokazuje że ta aktywność osób i organizacji jest zauważalna. To piękne, o to chodzi i taka jest idea tej gali, tak aby statuetki trafiały do jak największej rzeszy zaangażowanych w promocję naszego powiatu.
W tym roku podczas gali „Karkonoszy” wręczono także brązowy medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Został nią wyróżniony poeta, wolontariusz zaangażowany w działalność na rzecz dzieci, a szczególnie w propagowanie idei czytelnictwa Ryszard Kiełek.
Impreza była też okazją do podziękowania za wieloletnią działalność byłemu prezesowi zarządu Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Mirosławowi Góreckiemu. Obecny wicestarosta karkonoski pełnił też w przeszłości funkcję prezesa zarządu głównego GOPR.
Dzisiejsza uroczystość była dla mnie miłym i niespodziewanym zaskoczeniem – mówi Mirosław Górecki. - Pochodzę z Wielkopolski, ale żyję tu w Karkonoszach już ponad 40 lat. Zacząłem już po studiach służbę, w Wojskach Ochrony Pogranicza i tak zastałem. Pokochałem te góry i to miejsce. Gdy obecnie jadę w moje strony rodzinne to maksymalnie wytrzymuje dwa dni i chcę wracać.