Pierwszego postoju możemy spodziewać się już na końcu Mysłakowic , gdzie ulica jest rozkopana, a robotnicy cały czas pracują. Ruch w tej okolicy jest dość spory, co dodatkowo potęguje zdenerwowanie wielu kierowców, zwłaszcza tych, którzy się spieszą.
Prace w Kostrzycy mogą potrwać nawet do końca czerwca, dlatego też kierowcy, którzy wybierają się do Kamiennej Góry lub Wałbrzycha muszą liczyć się z tym, że na trasie napotkają na utrudnienia. Wydawać by się mogło, że ponad dwa miesiące na tak krótki odcinek drogi to bardzo dużo czasu, ale ze względu na głębokie wykopy nie da się nic przyspieszyć.
Wyjątkową cierpliwością muszą się wykazać również kowarzanie, bo dotarcie do niemalże każdego zakątka ich miejscowości wiąże się z licznymi przeszkodami. Roboty budowlane związane z kanalizacją dają się we znaki kierowcom, jak i pozostałym uczestnikom ruchu drogowego od dłuższego czasu. – W mieście panuje straszny bałagan. Mamy już dosyć ciągle brudnych ulic i samochodów. Trzeba coś z tym w końcu zrobić. – mówi Marek Mikrut, radny powiatu jeleniogórskiego i mieszkaniec Kowar.
Niestety prace budowlane w mieście nad Jedlicą mogą potrwać jeszcze rok. Co prawda niektóre roboty zakończą się już wkrótce, jak odcinek przy wjeździe do Kowar, który zresztą rozkopano kolejny raz, ale niewykluczone, że robotnicy nie rozpoczną pracy w innych miejscach. – Codziennie jesteśmy zaskakiwani nowymi utrudnieniami drogowymi, ale jakoś trzeba sobie radzić – mówi Pani Małgorzata z Kowar.
Mieszkańcy mogą liczyć jednak na to, że po zakończeniu wszelkich prac w ich miejscowości zapanuje spokój, a ulice będą czyste. Być może właśnie dlatego cierpliwie znoszą wszelkie utrudnienia.