Swoje początki w Jeleniej Górze, Parkrun miał na Wzgórzu Kościuszki, ale z czasem biegacze przenieśli się do Parku Zdrojowego, a następnie Parku Norweskiego, gdzie już zagoszczą najprawdopodobniej na stałe. Przez ten czas udało się specjalnymi tabliczkami oznaczyć trasę o długości 5 kilometrów i zrzeszyć sporą grupę ludzi, którzy bezinteresownie chcą robić coś dla innych, bo Parkrun to biegacze dla biegaczy, a nie żadna komercyjna impreza.
Regularnie w każdą sobotę o godz. 9:00 wśród alejek Parku Norweskiego można spotkać wiele osób, w tym jeleniogórskiego radnego z Cieplic Konrada Sikorę, który niedawno został przewodniczącym Rady Miejskiej Jeleniej Góry. - Wyjątkowo szanuję tę inicjatywę. Od początku jej się przyglądam. Przy niewielkim wsparciu miasta można zrobić coś fajnego, potrzebnego i dobrze ocenianego – powiedział K. Sikora, który obok naczelnika Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta był jednym z przedstawicieli władz Jeleniej Góry, aktywnie uczestnicząc w biegu.
W urodzinach wzięli też udział turyści przebywający w tym czasie w naszym regionie, bowiem Parkrun to inicjatywa, którą można znaleźć w wielu miejscowościach w Polsce i na świecie. W sumie wystartowały 62 osoby, a więc padł rekord.
Inicjatywa cały czas się trzyma. W okresie letnim jest dużo turystów, więc frekwencja dopisuje. Robimy to dla samego widoku tych ludzi – wyznał Przemek Chudecki, jeden z organizatorów urodzin Parkrun. - Sami jesteśmy biegaczami i wiemy jak dla nas jest ważne, żeby ktoś coś takiego organizował – dodał.
Rozgrzewkę zapewniła grupa StrongFirst Jelenia Góra, a w trakcie i po biegu prezentowali się kettleballami. Były też atrakcje dla dzieci (malowanie twarzy i krótki bieg). Nie zabrakło również urodzinowego tortu z Cukierni Merkury oraz słodkiego bezalkoholowego szampana. Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale wykonane z drewna. Na zakończenie imprezy odsłonięto tablicę z regulaminem i trasą Parkrunu.