Duch Gór zrekonstruowany według wizerunku z mapy Helwiga z 1561 roku stanął w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu, a prezentacji towarzyszy podkład muzyczny. Rzepiór robi wrażenie zwłaszcza wśród najmłodszych, którzy wczoraj po raz pierwszy zobaczyli stwora podczas Nocy Muzeów, którą zorganizowała także cieplicka placówka.
Jak podkreśla jej dyrektor Stanisław Firszt wizerunek Ducha Gór został odtworzony z pewną dozą fantazji, ale także na podstawie zamieszczonego przez Helwiga symbolu, który w kilku miejscach pojawił się na narysowanej przez kartografa mapie. Jest to postać sama w sobie pełna symbolicznych odniesień.
Oprócz stałych ekspozycji i niecodziennego modelu Rzepióra, muzeum przygotowało inne atrakcje muzealnej nocy. W sali wystawowej zaprezentowano ekspozycję retro. Całkowicie zmieniono charakter wnętrza po przez zdjęcie żaluzji przysłaniających okna a dzięki zamontowaniu na końcowych ścianach fotografii starej sali muzealnej nawiązano do wyglądu wnętrza pawilonu norweskiego sprzed stu lat. Udostępniono tam eksponaty, które za zwyczaj zalegają muzealne magazyny, czy takie które dzisiaj nie wzbudzają już takiej sensacji.
Eksponaty te są prezentowane w gablotach również z tamtego okresu. Można ta zobaczyć wypchanego węża boa, krokodyla czy wielkiego jesiotra. Są również wypreparowane dwa wieki temu preparaty i eksponaty przyrodnicze.