10 kwietnia 2010 r. o godzinie 8.41 czasu polskiego w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginął prezydent RP Lech Kaczyński, a wraz z nim 95 osób – w tym Pierwsza Dama, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i czołowi przedstawiciele polskiej polityki. Wśród tych ostatnich, znalazł się m.in. Jerzy Szmajdziński, wicemarszałek Sejmu VI kadencji i były minister obrony narodowej, na stałe związany z Jelenią Górą.
Podobnie jak to było w roku ubiegłym – podczas kameralnej uroczystości pod tablicą pamięci Jerzego Szmajdzińskiego, którą poprowadził przewodniczący Rady Dolnośląskiej SLD Piotr Paczóski wspominano Jurka zarówno jako dobrego polityka, jak i przyjaciela obdarzonego ogromnym poczuciem humoru; społecznika zaangażowanego w życie Jeleniej Góry, „kolegę” z lokalnego podwórka i zapalonego sportowca.
Prócz polityków SLD, w uroczystości uczestniczyli m.in. radni Prawa i Sprawiedliwości: Rafał Piotr Szymański i Oliwer Kubicki. – Cieszę się, że w takiej chwili nie ma żadnych podziałów. Razem łączymy się w bólu po stracie świetnego polityka i przyjaciela. Kogoś, dla kogo Jelenia Góra i region były czymś naprawdę ważnym. I wspólnie oddajemy mu cześć – mówił Piotr Paczóski.