Dziś ćwiczono scenki oparte na improwizacji. Teatralna „improwizacja” nie ma jednak nic wspólnego z tym, co kojarzy się z działaniami „na gorąco” i „bez przygotowania”. To raczej otwarcie kreatywności młodzieży, która – posiłkując się bogatą wyobraźnią – sama tworzy dialogi i układy wykorzystane w etiudzie. Taką „improwizację” trzeba później starannie ułożyć i – jak mówią instruktorzy – „wyczyścić”. Dopiero wtedy podczas widowiska całość nie będzie raziła amatorszczyzną.
„Jeleniosfera” będzie po trosze teatrem absurdu, gry słów, skojarzeń wpisanych w obrazowe scenki, nad którymi pracują ze swoimi grupami Łukasz Duda i Jan Kochanowski. Trzecim elementem będą układy choreograficzne przygotowane przez zespół dziewcząt pod wodzą Katarzyny Janekowicz. Najpewniej nie będzie to jednak tylko i wyłącznie taniec. W ruch zostanie wkomponowany tekst. Ten element grupa, którą prowadzi aktorka Teatru im. Norwida, szlifowała właśnie dziś.
Tytułowe „dyrdolenie” pojawia się etiudach grupy Łukasza Dudy. Epizod oparty na przerysowanej „Rodzinie Adamsów”, która zagra rytmicznie aczkolwiek atonalnie (na garnku i tarce) piosenkę „Wlazł kotek na młotek”, otworzy cały spektakl. Jan Kochanowski i jego zespół dopracowywał scenki z sytuacji damsko-męskiej. Jak powiedział aktor Teatru Cinema, zdaje sobie sprawę, że to jest najbardziej żmudny element pracy aktora. – Tak jak w prawdziwym teatrze – dodał. I choć warsztaty to forma zabawy, efekt pracy musi pokazywać opanowanie rzemiosła przez adeptów sceny.
Intensywne próby nie przeszkadzają w zabawie. Podczas zajęć jest dużo śmiechu i panuje miła, wręcz przyjacielska atmosfera w kontaktach z instruktorami. Jurto na scenie JCK – być może – zacznie się układanie całości „Jeleniosfery”, a także prace przy scenografii. Przypominamy: premiera spektaklu w sobotę o godz. 19 w JCK przy ul. Bankowej. Drugi pokaz w niedzielę o tej samej porze.