Dla zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa zdecydowałem o poddaniu testom na obecność wirusa wszystkich pracowników żłobka i przedszkoli – powiedział prezydent miasta Jerzy Łużniak. – Postulowaliśmy, jako samorządowcy, by Rząd RP podjął taką decyzję, ale odrzucono ten wniosek. Jak się okazało – bardzo zasadny.
Po wykonaniu ok. 350 testów ujawniono tzw. przeciwciała u 30 pracowników różnych przedszkoli. Nie jest to równoznaczne ze stwierdzeniem, że są oni chorzy i mogą zarażać, ale być może przeszli tę chorobę bezobjawowo. Dla upewnienia się – ta trzydziestka zostanie poddana testom genetycznym, a ich wyniki będą znane za kilka dni. Dopiero po nich zapadnie decyzja o otwarciu przedszkoli – jedni z zainfekowanych okażą się zdrowi, inni będą poddani leczeniu, bądź kwarantannie.
Z tego też powodu zdecydowałem o rozszerzeniu badań testowych – zapowiedział Jerzy Łużniak. – W tym tygodniu będą one przeprowadzone dla wszystkich pracowników szkół, którzy mieli wrócić do pracy. To spora grupa, ok. 650 osób, więc testowanie potrwa zapewne do końca tygodnia i dopiero po uzyskaniu miarodajnych wyników zdecydujemy o dalszych działaniach szkolnych. Uważam, że priorytetem jest bezpieczeństwo i byłoby niewybaczalne, gdyby wszelkie nasze działania sanitarne, wymagające naprawdę wielu wyrzeczeń i kosztów zmarnować nazbyt pospiesznym, przedwczesnym uruchomieniem placówek oświatowych.
Aby przyspieszyć testowanie prezydent zwróci się do Pogotowia Ratunkowego o wskazanie dodatkowych zespołów, które przeprowadzą tę akcje.
W tej sytuacji pracę zgodnie z planem rozpoczęło jedynie Miejskie Przedszkole nr 27, w którym wyniki badań wszystkich pracowników okazały się „ujemne”. Na posłanie dzieci do tego przedszkola zdecydowało się dwunastu rodziców i tyleż dzieci dziś wróciło pod opiekę nauczycielek MP 27.