Po wczorajszych ulewach na ulicy w Goduszynie znowu wypłukało dziury. I to niemałe. Mają nawet pół metra głębokości. Kierowcy boją się teraz tamtędy jeździć.
- Po dzisiejszym deszczu dziury w drodze mają nawet pół metra. To zgroza, tym bardziej, że sprawę zgłaszaliśmy prawie rok temu - mówi jedna z mieszkanek Goduszyna.
Problem jest poważny, gdyż taka sytuacja jest w Goduszynie po każdych większych deszczach. A nawet mniejszych. Wtedy dziury są mniejsze; nie mają pół metra głębokości, ale "tylko" z 10-20 centymetrów. Oczywiście na jednej z bocznych ulic.
- Co z tego że po kilku telefonach drogowcy zasypią dziury jakimś materiałem, skoro ten zaraz spłynie na główną drogę, stwarzając zagrożenie dla przejeżdżających tamtędy pojazdów - dodaje mieszkanka.