Wracamy do tematu uciążliwego sąsiedztwa z jakim od wielu lat zmaga się mieszkająca w jednym z domów przy ul. Sudeckiej pani Jadwiga.
Przypomnijmy. Nasza Czytelniczka mieszka w kamienicy, w której część mieszkań została wykupiona, a reszta pozostaje w zarządzie Zakładu Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. W tej samej bramie, w lokalu komunalnym mieszka lokator, którego zachowanie mocno narusza zasady współżycia społecznego.
Mimo że od czasu gdy Jelonka.com pisała na ten temat minęło już wiele miesięcy, nic się w sprawie uciążliwego sąsiada nie zmieniło – skarży się pani Jadwiga. - Nadal u tego człowieka pomieszkują osoby nadużywające alkoholu. Z lokalu, który został zamieniony w pijacką melinę wydobywa się straszliwy smród, który czuć na klatce schodowej oraz w mieszkaniach. Wiele razy prosiłam o pomoc w ZGKiM jednak wciąż jestem zbywana. Czy naprawdę odpowiednie służby nie mogą zrobić nic, aby skończyć mój koszmar i innych lokatorów?
Wobec lokatora, którego dotyczy interwencja zostało wszczęte postępowanie eksmisyjne - informuje dyrektor ZGKiM Jerzy Lenard. - Wciąż jednak ze względu na przepisy prawa obowiązujące w czasie pandemii nie możemy przeprowadzić eksmisji. Ten przypadek nie jest niestety jednostkowy. W całym mieście mamy do czynienia z co najmniej kilkudziesięcioma takimi sytuacjami, wymagającymi pilnego rozwiązania, ze względu na dużą uciążliwość lokatorów dla otoczenia. Liczymy, że może wiosną przepisy zostaną złagodzone i będziemy mogli zacząć realizować wyroki eksmisyjne.