Funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali czterech Afgańczyków, którzy ukryci w naczepie tira, nielegalnie przekroczyli granicę z Czech do Polski.
Do wykrycia nielegalnych emigrantów doszło na terenie jednej z wrocławskich firm logistycznych. Kierowcę rumuńskiej ciężarówki, który przyjechał tam ze Stambułu, zaniepokoiły dobiegające z naczepy odgłosy. Natychmiast poinformował o tym funkcjonariuszy wrocławskiej policji. Na miejsce udali się również funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki we Wrocławiu-Strachowicach oraz Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego. Funkcjonariusze wraz z kierowcą i jego zmienniczką otworzyli drzwi naczepy i stwierdzili że wewnątrz, pomiędzy klimatyzatorami podróżowało czterech cudzoziemców. Mężczyźni nie posiadali przy sobie żadnych dokumentów i deklarowali, że pochodzą z Afganistanu.
Wszyscy zostali zatrzymani w związku z brakiem dokumentów uprawniających ich do legalnego pobytu na terytorium Polski - informuje rzecznik prasowy Komendanta Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej mjr Joanna Konieczniak. - Po przeprowadzeniu badania lekarskiego w celu ustalenia wieku zatrzymanych osób okazało się, że jeden z nich ma powyżej 18 lat, natomiast trzech kolejnych jest w wieku pomiędzy 16 a 18 lat. W trakcie dalszych czynności wyjaśniających potwierdzono afgańskie obywatelstwo cudzoziemców oraz ich dane osobowe. W czasie przesłuchania mężczyźni oświadczyli, że celem ich podróży były kraje Europy Zachodniej, a do naczepy tira dostali się podczas jego postoju na parkingu w Serbii rozcinając górną część plandeki. Ponadto okazało się, że wszyscy pod koniec marca tego roku złożyli wnioski o ochronę międzynarodową na terytorium Rumunii. Obecnie trwają czynności służbowe zmierzające do umieszczenia Afgańczyków w strzeżonych ośrodkach dla cudzoziemców, a następnie przekazania ich do Rumunii w ramach procedury dublińskiej.