Prawo jazdy dla młodych i okres próbny na ostrych zasadach
Od lutego 2024 roku Unia Europejska zrobiła krok w stronę młodszych kierowców. Nowe przepisy przewidują możliwość zdobycia prawa jazdy kategorii B już w wieku 17 lat, C w wieku 18 lat, a D w wieku 21 lat. Brzmi obiecująco, ale jest haczyk. Młodzi kierowcy będą musieli przejść dwuletni okres próbny. W tym czasie obowiązywać ich będą bardziej restrykcyjne normy – na przykład limit alkoholu w organizmie ma być obniżony do zera lub blisko zera.
Nieposłuszeństwo będzie drogo kosztować, bo przewidziano dotkliwsze kary za wykroczenia drogowe. Ciekawostką jest to, że okres próbny może zostać skrócony, jeśli młody kierowca zdecyduje się na zdobycie prawa jazdy kolejnej kategorii. Nie licz jednak na fory, jeśli wcześniej miałeś prawo jazdy kategorii AM – ten punkt jest wyłączony z nowelizacji.
Cyfrowe prawo jazdy w drodze do unifikacji
Kolejną rewolucją ma być wprowadzenie międzynarodowego prawa jazdy w formie cyfrowej. W Polsce już teraz kierowcy mogą korzystać z mObywatela, który gromadzi elektroniczne dokumenty, ale to rozwiązanie nie działa za granicą. Policjanci w innych krajach nie mają dostępu do polskich baz danych, przez co elektroniczne dokumenty wciąż są bezużyteczne w podróżach zagranicznych. Nowelizacja unijnej dyrektywy ma być fundamentem pod system, który pozwoli na stworzenie cyfrowego prawa jazdy rozpoznawanego we wszystkich państwach członkowskich.
2025 rok: CAFE wywraca rynek motoryzacyjny
Z dniem 1 stycznia 2025 roku w życie wejdą przepisy CAFE (Clean Air For Europe). Ich cel? Obniżenie emisji CO2 przez nowe samochody do maksymalnie 94–95 g/km, w zależności od marki. Dla porównania, obecny limit wynosi 117 g/km. To drastyczny skok, a przekroczenie normy będzie kosztować producentów 95 euro za każdy dodatkowy gram emisji.
To oznacza, że ceny nowych aut mogą gwałtownie wzrosnąć, bo producenci będą przerzucać koszty na konsumentów. Dla zwykłego Kowalskiego zakup nowego samochodu może stać się marzeniem ściętej głowy. Co więcej, pojazdy emitujące więcej spalin niż przewidziane normy mogą stać się towarem deficytowym lub nawet zakazanym w sprzedaży.
Stary diesel? Zapomnij o wjeździe do centrum miasta
W wielu miastach Europy już teraz obowiązują strefy czystego transportu, gdzie wjazd starszym samochodem jest niemożliwy. W 2025 roku takich stref będzie coraz więcej, a ich przepisy będą jeszcze bardziej restrykcyjne. Jeśli myślisz, że twój kilkunastoletni diesel da radę przetrwać te zmiany, to lepiej przemyśl plan awaryjny.
Władze lokalne w największych miastach Unii Europejskiej naciskają na eliminację pojazdów starszych generacji. Z tego powodu posiadacze aut z normą Euro 4 lub niższą będą zmuszeni do inwestycji w nowsze pojazdy albo do korzystania z transportu publicznego.
Co to oznacza dla przeciętnego kierowcy?
Rok 2025 będzie czasem przełomowym z punktu widzenia europejskich kierowców. Z jednej strony mamy nowe zasady gry – młodszych kierowców, cyfrowe dokumenty, restrykcje emisyjne – a z drugiej galopujące koszty i ograniczenia, które mogą uderzyć po kieszeni. Każdy, kto planuje zakup nowego samochodu, musi liczyć się z wyższą ceną i ograniczonym wyborem.
Z kolei posiadacze starszych aut muszą przygotować się na dalsze utrudnienia – wyższe opłaty, ograniczenia w ruchu czy wręcz zakaz poruszania się w wybranych obszarach. Europejska motoryzacja zmierza w stronę zielonej rewolucji, ale za ten ekologiczny zwrot zapłacimy wszyscy. Według publikacji na stronie Tollwayr nowe przepisy zmuszają producentów samochodów do przyspieszenia transformacji na elektromobilność oraz stosowania pojazdów o zerowej emisji.