Mowa o 61-letnim oszuście, który nabrał mieszkańca województwa śląskiego odbywającego służbę wojskową w jednostce wojskowej w Bolesławcu. Na tamtejszym dworcu mężczyzna poznał wspomnianego przestępcę, który przedstawił się jako profesor psychologii i emerytowany wojskowy w stopniu pułkownika. Panowie zawarli znajomość.
Podczas kolejnego spotkania powołując się na wpływy w Ministerstwie Obrony Narodowej zaczął przekonywać pokrzywdzonego, iż jest w stanie spowodować przyjęcie go na studia w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. – Przy tej okazji pożyczył od pokrzywdzonego kwotę 600 złotych. Przy kolejnym spotkaniu, do jakiego doszło w Krakowie pożyczył kolejne 500 złotych, sugerując przy tym, że pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów związanych ze spotkaniami z osobami, które mają sfinalizować sprawę przyjęcia na studia – informuje prokurator Marcin Zarówny, pełniący funkcję naczelnik Wydziału Śledztw Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
W końcu pokrzywdzony nabrał wątpliwości. W sierpniu powiadomił o zdarzeniach policję. Materiały w tej sprawie przesłano do Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, gdzie wszczęto śledztwo. Szybko ustalono, iż rzekomy profesor psychologii to wielokrotnie karana za oszustwa osoba, aktualnie odbywająca karę pozbawienia wolności w jednym z zakładów karnych na terenie kraju.
Oszukany bez kłopotu rozpoznał Stanisława S. podczas okazania. „Pułkownikowi” prokurator przedstawił zarzut powoływania się na wpływy w MON i oszustwa. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył wniosek o dobrowolne poddanie się ustalonej z prokuratorem karze 8 miesięcy więzienia. Zobowiązał się ponadto do zwrotu pokrzywdzonemu wyłudzonej od niego kwoty 1100 złotych.