Korzystając z dnia wolnego (Boże Ciało), które jednocześnie było Dniem Matki, a także mając na uwadze zbliżający się Dzień Dziecka, znani z organizacji imprez off-road'owych miłośnicy jazdy po bezdrożach postanowili nie tylko zaprezentować rodzinom swoje samochody terenowe i quady, ale przede wszystkim dać okazję każdemu na bezpłatną przejażdżkę. Tego dnia, dzięki wsparciu sponsorów, wszystko na dawnym stadionie wojskowym było za darmo.
Nasza ekipa również skorzystała z okazji i podczas przejażdżki land roverem defenderem przeprowadziliśmy krótką rozmowę z dziećmi. - Jeździłem już ambulansem i quadem, było bardzo fajnie – powiedział jeden z młodych pasażerów. Na pokładzie był też syn kierowcy defendera, który uwielbia jeździć z nim na rajdy off-road'owe. - Raz się zakopaliśmy w błocie, woda lała się do jeepa. Wtedy się bałem, bo to było wielkie jezioro – wspominał Janek, który z wielką frajdą i bez strachu wsiada już do terenówek. - Jak dorosnę, to też będę chciał prowadzić takie auta – wyznał kolejny z chłopców.
- Jesteśmy bardzo zaskoczeni liczbą ludzi, którzy tutaj przyszli. Wymyśliliśmy sobie plan, aby sprawdzić, czy uda się zrobić coś, co może być za darmo – mówił organizator Andrzej Wójcik. - O dziwo, w dzisiejszych czasach udało się to zrobić – nie krył zadowolenia „Siojo” z Jeep-survival. Rodzinny dzień na stadionie pokazał, że miłośnicy jazdy po bezdrożach to również wielka rodzina, która potrafi i chce dzielić się z innymi tym, co ma.
Poza jazdą po trasie ubiegłorocznego odcinka Mud Party, na maluchy i ich rodziców czekały: dmuchany zamek, ścianka wspinaczkowa, kula zorbing, a także warsztaty artystyczne i tańce z Vesną oraz gorąca czekolada, wata cukrowa i gofry – wszystko za darmo. Na scenie odbywały się animacje ruchowe, ponadto zaśpiewała Klaudia Kwiecińska, którą można było wesprzeć datkami na ratowanie wzroku.