Na scenie zaprezentował się folkowo-biesiadny zespół Jeleniogórzanie, złożony z bardzo dojrzałych amatorów, zaskakując ogromną dawką energii. Był gromko oklaskiwany przez słuchaczy.
Dzieci natomiast zostały wciągnięte do wspólnej zabawy przez krakowskich aktorów w przedstawieniu „Czarnoksiężnik z krainy Oz”. Towarzyszyły Dorotce, Tchórzliwemu Lwu i innym bohaterom opowieści, tańcząc z nimi i śpiewając. Tchórzliwy Lew wykazał, swoją drogą, wiele odwagi, buszując wśród widowni.
Poza sceną działo się równie dużo. Były zabawy i konkursy, Najmłodsi rysowali kredą swoje ulubione zabawki i rzucały piłeczkami do celu. Gros atrakcji zapewnił klub miłośników kultury Dalekiego Wschodu Shika no Yama.
Młodzi pasjonaci pod wodzą Magdaleny Łukaszek, uczyli sztuki origami, jedzenia pałeczkami, grali z chętnymi w sudoku, malowali na przedramionach japońskie napisy (chwyciło! Prawie wszyscy obecni na festynie nosili dumnie tajemnicze znaki).
Zorganizowali też konkurs wiedzy o Japonii (ryzykownym pomysłem wydaje się jedna z nagród – książka o technikach walk samurajskich, mamy nadzieję, że jej zdobywca nie zapragnął ćwiczyć na ulicach). Ewenementem był też występ dziewczyn z klubu, śpiewających po japońsku.
Wielkie brawa. Była to pierwsza impreza, w której klub brał udział, oby było ich więcej. Zdecydowanie ci młodzi ludzie zasługują na to, by pokazać się światu.
Wydarzeniem było wręczenie nagród zwycięzcom turnieju drużyn podwórkowych piłki nożnej o puchar prezydenta miasta. Prezydent Józef Kusiak nie wręczał ich osobiście – szkoda – uczyniła to w jego imieniu Sylwia Motyl-Cinkowska, dyrektor ODK.
W kategorii młodszych piłkarzy (do 16 lat) zwyciężyła ekipa Rygli Team, a królem strzelców został jeden z najmłodszych zawodników, Marcin Bednarczyk. Drugie miejsce zajęła drużyna FC Dołek. W wyższej kategorii wiekowej (16 – 21 lat) trzecie miejsce zajęli chłopcy z TS Sqad, drugie drużyna Mourinho, a królowała ekipa pod piękną nazwą Ratunku. Tytuł króla strzelców przypadł Robertowi Rodziewiczowi. Chłopcom gratulowały specjalnie na te okazję przybyłe fanki (więcej o tym na kolumnie sportowej).
Dawkę swingu w doskonałym wydaniu zapewniła Otwarta Grupa Swingująca z Anią Kosą, związana z ODK na co dzień. Ich występ niestety sprowokował do ruchu jedynie niewielką część publiczności. Po nich scenę zajęli panowie z wrocławskiej grupy Party Tour, a na finisz zagrali Karkonoscy Stompersi.