Jednak nie dla wszystkich słuchaczy, których na pierwszych zajęciach szkolnych było ponad czterdziestu ten dokument jest najważniejszy. Wielu z nich przystąpiło do nauki z chęci zdobycia i doskonalenia umiejętności fotograficznych, wielu w erze bumu fotografii cyfrowej chce zdobyć podstawowe wiadomości z zakresu fotografii.
Dwuletnie studium jest szkołą wieczorową. Słuchacze spotykają się na tak zwanych zjazdach odbywających się w sobotę i w niedzielę. W sumie trzeba spędzić w co drugi weekend 18 godzin lekcyjnych. Z uwagi na to, że słuchacze są już ludźmi dorosłymi i już często pracują, mają rodziny, tok zajęć można ustalić indywidualnie.
Program darmowego studium jest dosyć rozbudowany i jego opanowanie wymaga sporo nauki. Wymaga od słuchaczy solidnej pracy. Lżej mają ci studenci, którzy mieli już do czynienia z fotografią i programami do edycji fotografii cyfrowej. Ci, którzy myśleli, że kupno nowoczesnego aparatu fotograficznego z funkcją auto załatwi sprawę, srodze się zawiodą.
Do tego perspektywa pisania prac kontrolnych oraz zdawania egzaminów zmniejszyła liczbę ludzi na zajęcia do około dwudziestu osób. Na razie osoby te pochodzące z różnych regionów Dolnego Śląska, w rożnym wieku i o różnych usposobieniach uczęszczają na zajęciach, tworząc coraz bardziej skonsolidowaną społeczność.
Pod okiem wykładowców zdobywają wiedzę z historii fotografii, procesów fotograficznych, kompozycji, edycji fotografii cyfrowej w komputerach. Korzystają na zajęciach praktycznych ze szkolnego studia fotograficznego oraz wychodzą w plener, aby tam zdobywać praktyczną wiedzę na temat kadrowania, komponowania i dostosowania parametrów ekspozycji do aktualnie panujących warunków.
Życzymy wszystkim powodzenia.