Fundusze Unijne – wykorzystane szanse czy zawiedzione nadzieje? – na tak postawione pytanie próbowali dzisiaj odpowiedzieć organizatorzy konferencji i ich goście: profesor Ryszard Legutko, minister oświaty w rządzie Jarosława Kaczyńskiego i do niedawna sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, posłanka Izabela Kloc, były senator i kandydat ziemi jeleniogórskiej do Europarlamentu Rafał Ślusarz, radny jeleniogórski Ireneusz Łojek oraz posłanka Grażyna Gęsicka i poseł Krzysztof Jurgiel którzy na konferencję się spóźnili, bo odwołano ich ranny samolot. W wydarzeniu uczestniczyli też samorządowcy, przedstawiciele instytucji państwowych, członkowie organizacji pozarządowych oraz indywidualni mieszkańcy.
– To interesująca konferencja, bo – jak sam jej tytuł brzmi – będziemy mówić o rozwoju ziemi jeleniogórskiej w aspekcie pozyskiwania środków unijnych i zastanawiać się czy lata naszej akcesji i możliwości pozyskiwania tych środków, to lata stracone czy wykorzystana szansa. A jeśli nie do końca wykorzystana szansa, to co zrobić, żeby to lepiej wykorzystać – mówiła przed spotkaniem posłanka Marzena Machałek.
W konferencji oprócz ekspertów weźmie udział około stu osób. Poza gośćmi, którzy do nas przybyli zaprosiliśmy również prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, który niestety nie mógł do nas przybyć, ale wysłał nam bardzo ciepły list. Moim zdaniem jest to wysokiego szczebla konferencja z bardzo dobrymi specjalistami.
– Przypomnę banalną prawdę, że od tego na ile Polska będzie skutecznie realizować nasze projekty unijne, na tyle będzie wzrastał poziom dobrobytu narodu i poziom produktu krajowego brutto – mówił poseł Adam Lipiński na wstępnej konferencji prasowej. – Szczególnie jest to ważne w okresie kryzysu gospodarczego. O szczegółach będziemy mówić na konferencji
– W odniesieniu do ziemi jeleniogórskiej środki unijne miały służyć popchnięciu infrastruktury jeleniogórskiej i miały ściśle połączyć się z całym procesem gospodarczym – mówił prof. Ryszard Legutko. – Te efekty są mocno rozczarowujące, co przyznają sami mieszkańcy regionu i nie tylko oni. Kiedy mówiłem mojemu przyjacielowi, że jadę do Jeleniej Góry, usłyszałem od niego, że to jest piękne miejsce, ale trudno do niego dojechać zarówno samochodem, jak i pociągiem. I samolotem, jak się okazuje też – zażartował. Jest to namacalny przykład na to, że problem jest i jak najszybciej powinien być rozwiązany.
Posłanka Kloc podkreślała, że w pozyskiwaniu funduszy unijnych Dolny Śląsk jest szarym końcu w skuteczności sięgania po te środki. – Całe województwo dolnośląskie dostało do wykorzystania z Regionalnego Programu Operacyjnego do wykorzystania 5 miliardów złotych, z czego 2 kwietnia było wykorzystanych zaledwie osiem milionów czyli piętnaście setnych procenta – mówiła posłanka.
Przy średniej krajowej dla regionalnych programów operacyjnych, województwo dolnośląskiej miało 31 setnych procenta czyli bardzo mocno poniżej średniej. Przy tej okazji trzeba zadać pytanie, dlaczego tak jest i co się dzieje. Moim zdaniem problem tkwi w ludziach i ich kompetencjach, bo wytyczne dla wszystkich są takie same. Winne są kadry i brak umiejętności zarządzania oraz koordynacji, ale też pewna polityka rozwoju.
W dalszej części wszyscy uczestnicy wysłuchali dyskusji panelowej, w której uczestniczyli prof. Legutko, Grażyna Gęsicka, poseł Krzysztof Jurgiel, posłanka Izabela Kloc oraz Ireneusz Łojek. Na konferencję zgodnie z przewidywaniami organizatorów, przybyło wielu słuchaczy, którzy wypełnili salę po brzegi. Na koniec konferencji po wystąpieniach zaproszonych gości głos mogli zabrać chętni z sali.