– Podczas wtorkowej sesji rady miejskiej pojawiły się pytania o wybudowaną przez firmę Ariadne sp. z o.o. galerię przy ul. Pijarskiej w Jeleniej Górze. Radni chcieli wiedzieć, czy galeria nie jest większa, niż miała być pierwotnie. Urzędnicy nie byli w stanie odpowiedzieć – tłumaczy radny Szymański. –
Dlatego wystąpiłem do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z prośbą o ustalenie, czy nowo wybudowany obiekt jest zgodny z projektem i wydanym pozwoleniem na budowę – dodaje.
Wiadomo, że pierwotnie obiekt miał być wyższy, bo planowano w nim urządzenie nowoczesnego kina. Jednak na planowaną wysokość nie zgodził się konserwator zabytków. – Podobne sytuacje miały już miejsce wcześniej. Galeria Pasaż Grodzki wg. projektu miała być grupą kamienic ze sklepami na parterze, okazała się być jednak "wydmuszką" i to w dodatku za wysoką. Wszyscy słyszeli też o za wysokim Hotelu Gołębiewski w Karpaczu – uzupełnia radny Rafał P. Szymański.
Rajca dodaje, że nie można budować galerii handlowych na siłę, bo nie tworzą nowych miejsc pracy, a przykłady obiektów jeleniogórskich potwierdzają, że nie jest to sposób na uzdrowienie lokalnej gospodarki. W Pasażu Grodzkim, rok po otwarciu, do dziś nie wynajęto wszystkich powierzchni, a otwarcie Galerii Centrum przesunięto na wiosnę. – Nie może być jednak tak, że inwestorzy budują co chcą, a miasto ma naginać się i legalizować stan istniejący – konkluduje radny Szymański.