Jak twierdzą okoliczni mieszkańcy, sporą ilość złomu z rozbiórki zawalonego budynku Basztowej we Wleniu wywiozła firma wykonująca pracę. Podczas ostatniej sesji rady miasta pytano burmistrza o sprawę wywiezionej stali. Ten przyznał, że złom nieodpłatnie został przekazany wykonawcy, jednak nie potrafił określić jaka była jego ilość, ani jaką miał wartość surowiec wtórny.