Zakłócanie miało polegać na tym, że ostatni koncert zespołu Fort BS przeciągnął się o 35 minut i zakończył o 22.35. Pozwolenie natomiast zezwalało na koncertowanie do 22.
- O tej godzinie miał skończyć koncert, ale z powodu awantury pod sceną, do jakiej doszło około 18 na pół godziny przerwaliśmy występy – tłumaczy współorganizator Juwenaliów, Karolina Nawojka-Chałupińska – Dlatego przed 22 zaczął się koncert grupy Fort BS i skończył 35 minut po czasie. Dziwię się ludziom, którzy co roku mają przed oknami wiele koncertów, a chcą karać organizatorów tylko za Juwenalia.
Przed sadem stanął dzisiaj jako świadek prezydent Jeleniej Góry, Marek Obrębalski. Zeznał, że nie pamięta, aby rozmawiał z Karoliną Chałupińską o źle wydanej decyzji o organizacji imprezy. Natomiast nie uważa, żeby studenci złamali prawo i powinni zostać uniewinnieni.
Przypomnijmy, że pozwolenie na odbycie imprezy zostało wydane z błędami, nie zmieniono w nim organizatora, pozostawiając nieaktualne dane. Policja, która występuje tutaj w roli oskarżyciela, będzie prawdopodobnie zabiegać o uznanie organizatorów za winnych i jednocześnie o odstąpienie od ich ukarania.
Czy tak się stanie dowiemy się 11 lutego. Tego dnia sąd ma odczytać wyrok w sprawie toczącej się od wielu miesięcy.