W miniony czwartek – pod nieobecność Huberta Papaja, szefa rady miejskiej, jego zastępczyni Anna Ragiel zwołała posiedzenie prezydium rady i zapadła decyzja o zwołaniu sesji absolutoryjnej 28 kwietnia.
Pośpiech wynikł z tego, że nie było pewności, czy odkładanie głosowania na maj nie spowoduje, iż wojewoda uzna zwłokę za niewykonywanie ustaw i rozwiąże radę. Ma takie kompetencje. Wtedy władzę w mieście przejąłby zarząd komisaryczny. Ponieważ wybory samorządowe są za rok, nie odbyłyby się wybory przedterminowe.
Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Marek Obrębalski skrócił swój pobyt w Malmoe w Szwecji i wrócił do Jeleniej Góry, aby być obecnym na sesji.
Możliwe jest, że sesja się zacznie i przed głosowaniem nad absolutorium zostanie ogłoszona przerwa. Może ona trwać nawet dwa tygodnie. Przy takim scenariuszu będą możliwe kolejne tury dogadywania się i ustalania komu jakie stanowisko za poparcie podczas głosowania.