Donosi o tym w poniedziałkowym wydaniu Polska Gazeta Wrocławska. To pionierskie przedsięwzięcie, bowiem dotąd nigdzie w Polsce nie zdecydowano się na przeprowadzenie szlaku dla wózkowiczów tak wysoko. Jak zapowiada dziennik, niepełnosprawni turyści po zakończeniu prac – przewidywanym na przyszły rok - wjadą wyciągiem z Karpacza na Kopę i czarnym szlakiem dojadą na wózkach do schroniska Śląski Dom.
Poza przystosowaniem do potrzeb inwalidów wspomnianego szlaku KPN remontuje inne ścieżki. Jeszcze w tym miesiącu turyści będą mogli spacerować po odnowionych szlakach: czerwonym (wokół Małego Stawu) oraz zielonym (z Karpacza nad Wielki Staw).
Jak podkreśla gazeta to pierwsze w historii remonty turystycznych ścieżek na tak szeroką skalę. W planach są kolejne. Przyrodnicy podkreślają, że modernizacje ścieżek poprawią stan natury w górach. Teraz szlaki są zbyt szerokie, bo – chcąc ominąć ich zniszczone fragmenty – turyści wydeptują ścieżki obok, niszcząc tym samym cenne gatunki karkonoskiej flory.