– To kilkanaście tysięcy cienkich kartek, zawierających dane genealogiczne ówczesnych jeleniogórzan – mówi Ivo Łaborewicz, kierownik jeleniogórskiego oddziału Archiwum Państwowego. Niektóre wpisy sięgają nawet XVII wieku.
Są prowadzone w sposób szczegółowy. Zawierają nie tylko personalia, lecz także dane o zawodach osób ujętych w spisie oraz o wyznawanej religii. Najpewniej zostały spisane z ksiąg metrykalnych, które znajdowały się w kościołach i urzędach.
Ivo Łaborewicz sądzi, że cała kartoteka była prowadzona w czasach hitlerowskich w celu udowodnienia pochodzenia dawnych jeleniogórzan.
– Zgodnie z ideologią nazistowską musieli zaświadczyć, że mają pochodzenie aryjskie, aby móc bez przeszkód funkcjonować w społeczeństwie – usłyszeliśmy.
Archiwiści na razie nie mają czasu na szczegółowe opracowanie tych kartotek. – Dokumenty są cenne ze względu na informacje o dawnych jeleniogórzanach. Będą na pewno pomocne przy naukowych badaniach genealogicznych – mówi Ivo Łaborewicz.
Po przeprowadzce siedziby Archiwum Państwowego z Podwala na teren dawnego Centrum Szkolenia Radioelektronicznego przy ulicy Podchorążych, wciąż porządkowane są archiwalia i trwają remonty.