Jelenia Góra: Horror przed bankomatem
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 marca 2006, 23:43
Autor: agata
Kobieta próbowała dowiedzieć się, co ma zrobić w takiej sytuacji. Niestety pracownice banku nie raczyły nawet otworzyć jej drzwi do swojego pokoiku.
Trzeba było mocno załomotać i wykłócić się, aby dowiedzieć się wreszcie, że w bankomacie wymieniane są kasetony. Stąd przerwa w jego działaniu.
Szkoda tylko, że jeleniogórzanka niepotrzebnie najadła się strachu.
– Pracownice powinny uprzedzić klientów banku o czasowej niesprawności urządzenia, tym bardziej, że nie była to awaria, ale planowana wymiana jakiś części – powiedziała nam Jadwiga Reder-Sadowska, miejska rzeczniczka konsumentów.
Powinni też powiedzieć klientce, że jej operacja pobrania pieniędzy została anulowana i złotówki nie trafią do następnego człowieka korzystającego z bankomatu.
Jednak bankowcy zawsze mogą się wytłumaczyć mówiąc, że urządzenie właśnie się zepsuło. Klienci nie mają możliwości sprawdzenia, czy rzeczywiście taka jest prawda.