Pierwsze wzmianki na temat wsi pochodzą z 1305 roku kiedy ówczesne Komarno nosiło nazwę Kemreswalde. Z 1318 roku pochodzi informacja o istniejącym już kościele. Była to miejscowość szlachecka, znacznie rozbudowana i zaliczona do jednych z większych w Kotlinie Jeleniogórskiej. Jej obecna nazwa pojawiła się w 1946 roku. Po wojnie Komarno częściowo się wyludniło, by po latach znów przyciągać nowych mieszkańców zachwyconych pięknym krajobrazem. W tej miejscowości położonej na południowym stoku zachwyca przede wszystkim widok na panoramę Karkonoszy.
- Nasza wieś to z jednej strony piękne widoki, cisza i spokój z tzw. wiejską sielanką, z drugiej strony - blisko do Jeleniej Góry (pracy, zakupów) – mówi radna Anna Skotarek. – Dlatego coraz więcej ludzi kupuje u nas ziemię i buduje się – dodaje.
I z tego właśnie powodu pojawiła się pilna potrzeba budfowy ulic. – Zaczęliśmy działać od momentu, kiedy trzeba było określić okręgi wyborcze, które ciężko było przy obecnym stanie uporządkować – mówi Sylwia Przedwojewska. – Ale potrzeba wprowadzenia ulic akcentowana była od lat. Tutejsi mieszkańcy mieli bowiem problem z dublowaniem się numerów: Komarno nr 1 było na początku wsi i w jej środku. A to dezorientowało kurierów, pogotowie ratunkowe, straż pożarną. Przynosiło też zamęt w dokumentach. Dlatego wystąpiliśmy z inicjatywą wprowadzenia ulic. Przeprowadzone zostały konsultacje społeczne, podczas których większość mieszkańców opowiedziała się za stworzeniem ulic i wybrała nazwy: Lipową, Topolową i Spacerową. Obecnie dokumenty trafiły do Wojewody Dolnośląskiego i czekamy na odpowiedź. Mamy nadzieję, że we wrześniu uda się już faktycznie oznakować ulice, na których zaczynało nam brakować liter alfabetu, stawianych przy dublujących się numerach. W przyszłości chcemy też wprowadzić ulice przy terenach budowlanych, by przyszli właściciele nie musieli zmieniać dokumentów – opowiada radna.
A chętnych do zamieszkania w Komarnie nie brakuje. Dlatego radne – korzystając z dobrej passy dla wsi – już planują kolejne zmiany. – Marzy nam się chodnik przy drodze, z którego by mogli korzystać piesi, ale i cykliści, bo brakuje nam tu trasy rowerowej dla turystów – mówi Anna Skotarek. – Mamy też piękny punkt widokowy na Karkonosze, całe Komarno i Jelenią Górę. Obecnie jest on zaniedbany, dlatego trzeba o niego zadbać. Tajemnice naszego zabytkowego pałacu (zespół pałacowy z drugiej połowy XVII w.) zaczynają odkrywać jego prywatni właściciele. Mamy też dwa kościoły: Kościół katolicki pw. Jana Chrzciciela (z początku XIV w.) i Kościół ewangelicki pw. św. Jacka (wzniesiony w latach 1769-1772) oraz krzyże pokutne – wymienia radna.
Obecnie większość wsi jest skanalizowana i zwodociągowana. W przyszłym roku ma zostać doprowadzony gazociąg.
- Jest to wieś, która bardzo prężnie się rozwija – mówi Miłosz Kamiński, sekretarz Gminy Janowice Wielkie. – Cieszymy się z tego zwłaszcza, że obecnie powstaje książka o Komarnie – wspomnienia z lat 60-tych kobiety, która teraz mieszka w Anglii, a która spędziła tam swoje wakacje. 20 sierpnia odbędzie się też impreza zorganizowana z funduszu sołeckiego – dodaje M. Kamiński.