Spotkanie miało charakter prelekcji podczas, których zostały zaprezentowane zbroje samurajskie, miecz samurajski, przepiękne groty strzał, jak i sposób wykuwania shurikenów, szlifowania miecza czy w końcu pokaz hartowania głowni japońskiego miecza w wykonaniu licencjonowanego kowala Cesarstwa Japonii - mistrza Hiroshi Kojimę.
Trzeba dodać, że Hiroshi Kojima żywo interesuje się historią Polski. Na znak szacunku dla polskich żołnierzy od paru lat stale nosi czapkę żołnierza kampanii wrześniowej.
Specjalnie dla naszych Czytelników Hiroshi Kojima udzielił wywiadu.
Jelonka.com: Jak długo zajmuje się pan kowalstwem tradycyjnym?
H. Kojima – Naukę kowalstwa rozpocząłem w wieku 17 lat, teraz mam 59 więc tą dziedziną zajmuję się ponad 40 lat.
Jelonka.com: W pana rodzinie nie było tradycji kowalskich. Natomiast linia szkoły, którą pan reprezentuje sięga kilkunastu stuleci. Proszę powiedzieć coś więcej
H. Kojima – Musimy zacząć od tego, że moje imię, które przyjąłem jako kowal brzmi Naohiro i jest to niejako tytuł, który funkcjonuje od pięciu generacji. Szkoła, którą reprezentuję jest XIX wieczną szkołą Teikeia Naotamy, który był najbardziej znanym kowalem swojej epoki. W linii mojej szkoły jestem piątym Naohiro i nie chodzi tu o dziedziczenie krwi, tylko o dziedziczenie tytułu i kultywowanie tradycji. Wcześniejsi mistrzowie praktykowali w innych szkołach mieczników. Oni zakładali swoje szkoły. Idąc tym tropem można powiedzieć, że jestem potomkiem kowali sprzed czternastu stuleci.
Jelonka.com: Dlaczego mówi się, że miecz samuraja posiada duszę?
H. Kojima – To dotyczy historii Japonii. Ciężko jest powiedzieć, dlaczego tak się mówiło, na pewno jest to element japońskiej natury i nadawania magicznych cech martwym przedmiotom.
Jelonka.com: Czy w dalszym ciągu sztuka kowalstwa tradycyjnego cieszy się prestiżem w Japonii?
H. Kojima – Oczywiście miecz nie jest już bronią używaną na polach bitew, to nadal miecznicy są bardzo szanowani w Japonii, wynika to też z szacunku Japończyków do samego miecza.
Jelonka.com: Jakie cechy powinien posiadać miecznik?
H. Kojima – Musi kochać miecz, być uczciwy i cierpliwy.
Jelonka.com: Jakie są różnice pomiędzy kowalstwem japońskim, a – powiedzmy - europejskim?
H. Kojima – Po pierwsze, europejska historia była znacznie bogatsza co spowodowało, że technika wykonania mieczy poszła do przodu, natomiast wykuwanie miecza w Japonii nadal odbywa się w tradycyjny sposób. Ja wykonuję miecze według tysiącletniej tradycji. W japońskim miecznictwie nie używa się nowoczesnych metali. Nie używamy żadnych stopów. W Japonii jest ogromny szacunek do pierwotnej japońskiej rudy i tradycyjnego wykonywania mieczy. Mało tego, w Japonii prawnie zabronione jest wykonywanie mieczy z nowoczesnej stali.
Jelonka.com: W Polsce mieczem, który darzy się ogromnym szacunkiem jest Szczerbiec. Czy Japończycy także mają miecz, który jest bardzo ważny dla ich historii?
H. Kojima – W Japonii także posiadamy taki miecz i nazywa się Kusanagi – no – tsurug i znajduje się w Cesarskiej Kolekcji. Jest zamknięty w specjalnym pudełku i nikt nie ma dostępu do tego miecza. Nie można go nawet zobaczyć.
Jelonka.com: Dziękuję za rozmowę.
Od autora: Dziękuję Pawłowi Nowaczkowi za pomoc w tłumaczeniu rozmowy.