Jedni nazwą to bohomazem, a inni sztuką. Mowa o napisach tworzonych sprayem lub markerem. Większość z nich należy do jednej osoby, która posługuje się jednym słowem: „Sztos”. Z pewnością widzieli je Państwo w Jeleniej Górze. Materiał Maćka Ryłkiewicza.