Wakacje, nuda, alkohol: oto najczęstsze przyczyny bezpodstawnych wezwań kierowanych do patroli policji, straży pożarnej, ratowników górskich lub innych służb ratunkowych.
Policjanci przestrzegają: za takie „numery” można zapłacić nawet 1500 złotych grzywny i trafić za kratki. W czasie, kiedy żartowniś ma niezłą zabawę, policjanci mogą być naprawdę potrzebni gdzie indziej.
Szczytem lekkomyślności było wezwanie patrolu policji przez pewną mieszkankę Zgorzelca.
Rozhisteryzowanym głosem poinformowała, że porwano jej męża z terenu stacji paliw. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali 53-letnią zgłaszającą kompletnie pijaną.
Ustalono, że panią wyrzucono z busa, którym podróżowała, ponieważ się upiła i wszczynała awantury. Kobieta za bezzasadne wezwanie policji na interwencję została ukarana mandatem karnym w wysokości 100 złotych.
Inny przykład to postępowanie kolejnej pani z Jędrzychowic. 47-letnia kobieta twierdziła, że skradziono jej drzewo. Policjanci po przybyciu na miejsce zgłoszenia nie potwierdzili kradzieży, w rozmowie z matką zgłaszającej ustalili, że żadne drzewo nie zginęło.
47-latka była kompletnie pijana. Dlaczego wezwała policję? Bo się nudziła. Mąż właśnie przebywał w zakładzie karnym, a ona nie miała co robić. Zawartość portfela wzywającej została zmniejszona o 100 złotych mandatu.
– Powyższe przypadki przedstawiamy chcąc przestrzec wszystkich tych, którzy dla zabawy, żartu czy też z lekkomyślności będą chcieli wezwać patrol policji na interwencję. Zabawa taka czy żart drogo kosztuje. Sprawca zgodnie z art. 66 § 1 Kodeksu Wykroczeń podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 złotych. Może zostać również orzeczona nawiązka do 1000 złotych – przestrzega nadkom. Iwona Leszczyńska-Bartkowiak.
Dyżurni innych służb ratunkowych potwierdzają, że podczas wakacji mają więcej fałszywych alarmów dla żartu. Kiedyś jednak było ich więcej. Teraz ewentualni żartownisie wiedzą, że łatwiej ich namierzyć dzięki odpowiednim technikom stosowanym w dyżurkach pogotowia ratunkowego i górskiego, straży pożarnej oraz policji.