Naczelnik Karkonoskiej Grupy GOPR Sławomir Czubak mówi, że pierwszy miesiąc wakacji w miejscowościach górskich to prawdziwy najazd urlopowiczów. Tłoczno było na szlakach turystycznych. Bywały dni, że na Śnieżkę dziennie wchodziło nawet około 8000 osób. Ratownicy GOPR mieli więc w lipcu sporo pracy.
- Oczywiście cieszymy się, że Sudety Zachodnie stają się tak bardzo popularne, choć dla nas oznacza to coraz więcej wyjazdów. W lipcu mieliśmy ponad 63 zgłoszenia o zdarzeniach w górach. Były, niestety, dwa przypadki śmiertelne – informuje Sławomir Czubak.
Na słowa uznania, zdaniem naczelnika Karkonoskiej Grupy GOPR, zasługuje Karkonoski Park Narodowy, który w bardzo dobrym stanie utrzymuje główne szlaki turystyczne, znajdujące się na jego terenie, co też sprawia, że liczba wypadków jest mniejsza.
Jakie są główne powody wypadków w naszych górach? Sławomir Czubak zauważa, że jest to słabe lub żadne przygotowanie do wyjścia na szlaki. Często turyści lekceważą Karkonosze, bo są to niskie góry, więc bywa, że na wędrówkę wybierają się w… „japonkach”.