Mecz w Mirsku choć zapowiadał się bardzo emocjonująco, to w rzeczywistości taki nie był. Przez większość czasu na boisku „wiało nudą”. Pierwsza bramka padła dosyć szybko, bo po zaledwie 11 minutach. Wynik, ładnym strzałem Norberta Walczaka, otworzyli biało – niebiescy.
Jeżeli ktoś liczył na to, że włókniarze rzucą się do szalonego pościgu, to mógł czuć się rozczarowany. Miejscowi kontynuowali bezbarwną grę, a Karkonosze kontrolowały sytuację na boisku, choć same nie potrafiły stworzyć zagrożenia pod bramką rywali. Taki stan utrzymał się do 78 minuty. Wówczas z rzutu wolnego bramkę dla Mirska zdobył Mariusz Chlabicz. Niestety, nie bez winy w tej sytuacji był młody, jeleniogórski golkiper, któremu piłka przeszła przez rękawice. Gospodarze poczuli swoją szansę i zaczęli odważniej atakować, jednak w końcówce spotkania dogodne sytuacje zmarnowali Bartosz Morzecki i Adrian Krawiec. Mecz zakończył się podziałem punktów.
Za tydzień Karkonosze podejmą na swoim terenie Orlę Wąsosz, a Włókniarz Mirsk pojedzie do Strzegomia na mecz z miejscowym AKS.
MKS „3KF - Włókniarz” Mirsk – KS Karkonosze Jelenia Góra 1:1
Bramki: 0:1 Walczak (11'), 1:1 Chlabicz (78').
Żółte kartki: Górgul, Ł. Niemienionek, Chlabicz, Krawiec – nr 14 (błąd w protokole meczowym, na liście nie było zawodnika z takim numerem), Denis.
Włókniarz: Witczak – Ł. Niemienionek, Zyner, P. Szczęsny, Górgul, Wichowski, P. Niemienionek, Dasiak, Kowalski, Chlabicz, B. Szczęsny – Swarzyński, Morzecki, Jabłonowski, Krawiec, Jędrzejczak, Taran, Popławski.
Karkonosze: Marceniuk – Bębenek, Firlej, Wawrzyniak, Skydan, Pytel, Denis, Buzała, Walczak, Giziński, Poszelężny – Kraiński, Proietti, Gargas, Marciniak, Staniszewski, Podgórski.