Kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Złotniczej w trakcie pierwszej połowy zadawali sobie pytanie jak wysokim zwycięstwem ich ulubieńców zakończy się sobotnie spotkanie. Po bramkach Piechuty (17. minuta) i Gogolashviliego (24. minuta) gospodarze dążyli do kolejnych trafień, ale ku ich zdumieniu to GKS przed przerwą zdobył bramkę kontaktową. Po zmianie stron nadal w natarciu byli biało-niebiescy, ale goście groźnie kontratakowali. W 51. minucie w polu karnym faulowany był Buchowski, a jedenastkę wykorzystał były zawodnik Karkonoszy - Marcin Kraśnicki. Do końca spotkania było jeszcze dużo czasu i wielokrotnie gotowało się w polu karnym przyjezdnych, ale ciągle brakowało kropki nad "i". Tymczasem piłkarze z Warty Bolesławieckiej zaskoczyli po raz kolejny i w 77. minucie Wojciechowski uradował swoich kolegów i sztab szkoleniowy po raz kolejny. Ostatecznie Karkonosze uległy beniaminkowi 2:3.
- To jest najgorszy z możliwych wyników. Jak się prowadzi 2:0, to trzeba postawić kropkę nad "i" - strzelić kolejne gole i tego zabrakło. Straciliśmy przed przerwą niefortunną bramkę, która wynikała z naszej nonszalancji - wydawało nam się, że opanowaliśmy całe boisko. Po przerwie błąd indywidualny, zrobiło się 2:2. Dalej atakowaliśmy, graliśmy co chcieliśmy grać, ale za to punktów nie dają i jesteśmy źli. Przeciwnik grał prostymi środkami. Za tydzień jest okazja do rewanżu - podsumował spotkanie Marek Siatrak, trener Karkonoszy.
- Zagraliśmy jeden z najsłabszych meczów w IV lidze i cieszę się, że go wygraliśmy. Jelenia Góra pod względem piłkarskim była zdecydowanie lepsza, ale takie mecze się zdarzają. Jak się zostawi trochę serca na boisku, to czasami daje to trzy punkty - ocenił spotkanie Krzysztof Kaliciak, trener GKS-u Warta Bolesławiecka.
Karkonosze Jelenia Góra - GKS Warta Bolesławiecka 2:3 (2:1)
Gole: 1:0 Piechuta 17' 2:0, Gogolashvili 24', 2:1 Kliwak 40', 2:2 Kraśnicki 51' (karny), 2:3 Wojciechowski 77'.
Karkonosze: Dubiel - Wawrzyniak, Siatrak, Wersocki, Mateusz Firlej, Pytel, Kuźniewski, Poszelężny, Piechuta (72' Kowalski), Lekszycki (65' Szramowiat), Gogolashvili.
GKS: Mucha - Głowacki, Spychalski, Krzeszowiec, Kraśnicki (85' Powroźnik), Buchowski, Wojciechowski (88' Bernacki), Krzysik (56' Biały), Puzio, Kliwak, Mikietiuk.
Widzów: 50.