Pucharowe starcie ekipy z jeleniogórskiej okręgówki z zespołem z IV ligi mogło się podobać publiczności zgromadzonej na gryfowskim stadionie. Pierwszą dogodną sytuację mieli gospodarze, jednak sprawdziło się stare piłkarskie porzekadło, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 16. minucie wynik otworzył Szymon Statkowski, co zdjęło ciśnienie z biało-niebieskich po nieudanych pojedynkach ligowych. W kolejnych minutach obie drużyny miały swoje okazje do zmiany rezultatu, jednak dopiero w 40. minucie – w kuriozalnej sytuacji – podopieczni Marka Siatraka cieszyli się po raz drugi. Dośrodkowanie Woźniczki nieudana interwencją wbił do własnej bramki bramkarz Gryfa i było już 0:2.
Po zmianie stron Staniszewski i Statkowski mieli doskonałe okazje, aby „dobić” rywali, jednak Opolski zrehabilitował się za gola samobójczego z pierwszej połowy. Od 68. minuty w szeregi jeleniogórzan wkradła się nerwowość, bowiem po minięciu dwóch obrońców Serdeczny pokonał Oskara Wieliczko i miejscowi uwierzyli, że mają jeszcze szansę na odwróceniu losów spotkania. Ich zapał, strzałem zza pola karnego ostudził Kozołubski, który strzelił na 1:3, jednak do końca trzeba było zachować pełną koncentrację. W 88. minucie gospodarzom udało się ponownie zmniejszyć straty – tym razem Wiedro pokonał naszego bramkarza i końcówka spotkania była niezwykle emocjonująca, jednak bez tzw. „setek”. Ostatecznie Gryf przegrał z Karkonoszami 2:3 i to zespół z Jeleniej Góry zameldował się w III rundzie Pucharu Polski.
Gryf Gryfów Śląski – Karkonosze Jelenia Góra 2:3 (0:2)
Gole: 0:1 Statkowski 15', 0:2 Opolski (sam.) 40', 1:2 Serdeczny 68', 1:3 Kozołubski 73', 2:3 Wiedro 88'.
Karkonosze: Wieliczko - Kuźniewski, Wersocki, Poszelężny, Michalik, Bębenek, Kozołubski, Woźniczka, Lekszycki, Statkowski, Staniszewski. Rezerwowi: Engler, Gałach, Pytel, Firlej, Denis, Giziński.