Już w pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, którzy długimi fragmentami gry nie schodzili z połowy rywali, jednak nie potrafili tego przełożyć na "łupy" bramkowe. Dopiero po zmianie stron biało-niebiescy rozwiązali worek z golami. Pierwsze trafienie było dziełem Gęślaka (55. minuta), który pokonał Ziobrę chwilę przed zejściem z boiska, bowiem w jego miejsce gotowy przy linii bocznej stał już Habasiński. Na drugiego gola skromna grupka kibiców zgromadzona na stadionie przy ul. Złotniczej, w mroźne sobotnie przedpołudnie - czekała do 64. minuty. Wtedy na 2:0 strzelił Lekszycki, który był jednym z trzech graczy regularnie występujących w seniorskiej ekipie Karkonoszy (IV liga), którzy wzmocnili ekipę trenera Pietrzyka. Pięć minut później było już 3:0, a asystę przy golu Habasińskiego zaliczył Wersocki. Przy odrobinie szczęścia wynik mógł być znacznie bardziej okazały, jednak doskonałe parady wykonywał Ziobro, a w jednej z sytuacji wałbrzyszan uchronił słupek. Zespół Górnika przez całe spotkanie zaledwie dwukrotnie poważnie zagroził jeleniogórzanom, co doskonale pokazuje przewagę biało-niebieskich, którzy po końcowym gwizdku śpiewali o władcach Sudetów.
- Przyszło trzech chłopców z pierwszej drużyny i na pewno liczyliśmy na to, że nam pomogą. Górnik też miał chłopców, którzy grają w trzeciej lidze. Pomogli i pokazali swoją grą, że należy im się gra w pierwszej drużynie. Cieszymy się, że przyszli na ten ostatni mecz i pomogli w prestiżowym zwycięstwie nad Górnikiem - powiedział po meczu Krzysztof Pietrzyk. - Od pierwszej minuty nasz zespół był lepszą drużyną, natomiast brakowało postawienia kropki nad "i". Na pewno wynik mógł być wyższy, niestety zawiodła nas skuteczność, ale żaden trener po wyniku 3:0 z Górnikiem Wałbrzych nie byłby niezadowolony - dodał trener Karkonoszy.
Podsumowując rundę jesienną Krzysztof Pietrzyk nie kryje zadowolenia. - Z poprzedniego sezonu zostało tak naprawdę 4-5 chłopców, musiałem tak naprawdę budować drużynę od początku i cieszę się z tego, że zdobyliśmy 23 punkty i będziemy w górze tabeli. Będziemy spokojnie przygotowywać się wiosny, nie będziemy tylko o utrzymanie walczyć, ale może o coś więcej. Będziemy chcieli wygrywać w każdym meczu, a co będzie to pokaże czas - powiedział trener biało-niebieskich. Nasza ekipa zakończyła rundę na 9. miejscu (7 zwycięstw, 2 remisy, 6 porażek - bramki 39:22). Prowadzą: Chrobry Głogów i Zagłębie Lubin (po 34 punkty). Tabelę zamyka Victoria Świebodzice (1 punkt, bramki 8:116).
Karkonosze Jelenia Góra - Górnik Wałbrzych 3:0 (0:0)
Karkonosze: Engler (82' Uroda) - Śniegula, Matuszewski, Szukiel, Dobrowolski, Kaziemko (78' Stompór), Zalesczyk (70' Czerniak), Wersocki (72' Zatorski), Pytel (82' Owsiejewicz), Lekszycki, Gęślak (55' Habasiński).
Górnik: Ziobro - Dec, Zaremba, Świech, Bogacz, Jędras, Szymala, Krawczyk, Maj, Salmon, Trzop.