Kluczem do zwycięstwa katowiczan było odcięcie od gry dwóch podstawowych graczy Sudetów: Krzysztofa Samca i Rafała Niesobskiego, który na 11 rzutów trafił tylko jeden.
W naszym zespole zadebiutował Marcin Zarzeczny, niespełna 23–latek ze Spójni Stargard Szczeciński, który niestety zaprezentował się dość słabo, zdobył tylko 2 punkty.
Jedynie pierwsza kwarta spotkania była wyrównana, zaczęliśmy nieźle od prowadzenia, pod koniec kwarty nasi gracze zaczęli się już gubić i katowiczanie uzyskali pięciopunkowe prowadzenie. Nic jednak, nie zapowiadało jeszcze takiego dramatu, jaki nastąpił po przerwie. Ślązacy poczuli, że mogą wywieźć z Jeleniej Góry aż dwa punkty i grali bardzo agresywnie, zwłaszcza w obronie.
Po przerwie goście rozpoczęli od prowadzenia 7:0 i wygrywali już 48:28. Podopieczni Ireneusza Taraszkiewicza popełniali zbyt dużo niewymuszonych błędów. Po trzeciej kwarcie przewaga gości urosła już do 15. punków, a na tablicy widniał wynik 50:35. Ostatnia część gry to już tylko zwiększanie przewagi gości, którzy ostatecznie zwyciężyli wysoko 72:48.
Najwięcej punktów (17) dla naszego zespołu zdobył Krzysztof Samiec, w zespole gości zaś Kamil Wójciak.
Sudety Jelenia Góra – AZS AWF Katowice 47:72 (15:20, 13:21, 7:9, 12:22)
Sudety: Samiec 17, Urbaniak 11, Czekański 6, Minciel 4, Kozak 3, Niesobski 2, Klimek 2, Zarzeczny 2, Cierzniewski.