Radny Józef Gajewski podkreśla, że remont ul. Narciarskiej, która jest najwyżej położoną drogą w Jeleniej Górze oraz prowadzi do Karkonoskiego Parku Narodowego, zaplanowany był w budżecie miasta na 2012 r.
– Radni przegłosowali wniosek i go zatwierdzili, ale prezydent Marcin Zawiła przeniósł pieniądze przeznaczone na remont nawierzchni ul. Narciarskiej na usuwanie szkód powodziowych w Maciejowej, kiedy runął most na ul. Wrocławskiej. Co znaczące w tym samym czasie, przez ulewne deszcze, została zniszczona jeszcze bardziej ul. Narciarska. Osoby, które chcą się budować przy tej trasie były zapewniane m.in. przeze mnie, że remont jest pewny, bo zapisany w budżecie. Już dziesięć lat staram się o remont tej ulicy. Mieszkańcy mi wierzyli i nie tylko ja poczułem się oszukany nagłą zmianą w planach budżetu – mówił Józef Gajewski.
- W ostatnim czasie Jagniątków otrzymał od Urzędu Miasta jedynie wiatę przystankową, której budowa kosztowała ok. 8 tys. zł. W ubiegłym tygodniu dopiero zostały załatane dziury na ul. Narciarskiej oraz na ul. Myśliwskiej, która również wymaga generalnego remontu. Łatanie dróg jest chwilowym rozwiązaniem i jestem pewny, że jezdnia nie wytrzyma w tym stanie przez zimę. Ponadto fragment ulicy Narciarskiej jest asfaltowy, a w jej końcowej części jedynie wysypano żwir – dodał.
Mieszkańcy są oburzeni stanem drogi i sposobem jej budowy oraz tymczasowych napraw. – Gdy zakładano gaz rozkopano tu asfalt. Kolejne zniszczenia były przez sól, która w zimie sypana jest w zbyt dużej ilości oraz przez deszcze. Droga jest stroma i deszcz wypłukuje piach z pobocza, a co za tym idzie, kruszy się asfalt. Dziury miały 30 cm głębokości, a na pobocza musiałem układać deski, by wjechać na swój teren. Trzeba tu wybudować porządny system odwodnienia i zaprojektować trasę, która wytrzyma warunki górskie. Łatanie dziur nic nie da – zaznaczył mieszkaniec ul. Narciarskiej.
- Wcześniej była tu polna droga i jeździło się tragicznie. Na niższym odcinku tej ulic były tak duże koleiny, że nie dało się wjechać. Ostatnio wyspali żwir na końcowej części tej drogi, gdzie mieszkam. Już dawno miała być budowana normalna asfaltowa droga, a teraz słyszałem, że może nastąpi to w przyszłym roku – podkreślał Wojciech Bielawski, również mieszkaniec ul. Narciarskiej.