Zespół Paihivo powstał pod koniec 2001 roku w Zgorzelcu. Pomysł urodził się po rozpadzie zgorzeleckiej formacji reggae Regalizacja, w której z obecnego składu Paihivo grało dwoje reggaeowców. Założycielem kapeli był gitarzysta Regalizacji Leszek Sinikowski. W 2003 roku Paihivo zarejestrowało swój pierwszy materiał „Odległe miejsca”. W tym czasie zespół zagrał kilkanaście koncertów w kraju i rozpoczął prace nad nowym materiałem pt. „Opowieść”, który ukazał się w 2004 roku. Na początku 2006 roku formacja zgorzeleckich reggaeowców zarejestrowała swój trzeci materiał. Płyta pod nazwą „Jesteśmy” nie została oficjalnie wydana, krążek ten został nieodpłatnie rozdany zainteresowanym na koncertach Paihivo. W lipcu 2009 roku formacja nagrała czwarty krążek „Posłuchaj”. Płyta ta to pierwsze oficjalne wydawnictwo Paihivo. Krążek ukazał się na początku 2010 roku. Po wielu zmianach personalnych, w trakcie których Paihivo grywało również jako sound system, na początku 2012 r. wykrystalizował się obecny 9-osobowy skład. 15.02.2013 r. nakładem wytwórni Lou&Rocked Boys z Wrocławia ukazała się kolejna płyta „Diferent Stajl”. Płycie towarzyszył teledysk do utworu „Nic nie wiem”, w którym gościnie wystąpił zaprzyjaźniony skład Natural Dread Killaz. Płyta „Diferent Stajl” zebrała pozytywne recenzje, a Paihivo zagrało wiele koncertów klubowych i plenerowych. W 2014 r. kapela została zaproszona na 20. Przystanek Woodstock, gdzie wystąpiła dla wielotysięcznego tłumu w Pokojowej Wiosce Kryszny. 13 listopada 2015 r. ukazała się kolejna płyta Paihivo pt. „Przede Wszystkim” - czytamy w biografii zespołu pochodzącego ze Zgorzelca.
To właśnie kawałki z ostatniej płyty oraz nowe utwory grane były przede wszystkim w Klubie Kwadrat w Jeleniej Górze, gdzie zespół reagee grał w piątkowy wieczór (17.03). Przy okazji koncertu porozmawialiśmy chwilę z liderem kapeli.
Często gracie w naszym regionie, jaka jest publika w Karkonoszach?
- Najlepsza! Bardzo często gramy w Jeleniej Górze, chociaż częściej w Szklarskiej Porębie i zawsze są to miejsca, w które najchętniej wracamy, bo publika jest rewelacyjna - powiedział Leszek Sinikowski.
Co usłyszymy w Kwadracie?
- Parę nowych numerów, bo szykujemy się do nowej płyty oraz standardowo: dużo improwizacji, dużo dobrego reggae, trochę kopa – myślę, że będzie fajnie – zapowiadał przed koncertem Leo.
Powiedzmy nieco o nowej płycie – kiedy? Czy będą specjalni goście?
- Dokładnej daty jeszcze nie mamy. Goście będą, ale nie powiem kto, bo to musi być niespodzianka. Nie ma pośpiechu z tymi sprawami. Będzie fajny klimat, zróżnicowany. Trochę pójdziemy w innym kierunku – oczywiście w klimacie reggae, ale chcemy popróbować nowych rzeczy w muzyce, więc może być ciekawie – mówił Leszek Sinikowski.
Jak klimat reggae jest odbierany obecnie? Łatwo chyba nie macie?
- Mamy trochę dziwne czasy, strasznie dużo jest zespołów reggae'owych i tak naprawdę kiedyś było łatwiej. Teraz frekwencja na koncertach jest nieco mniejsza, ale reggae zawsze jest dobrze odbierane – ocenił lider zespołu.
W tekstach piosenek na nowej płycie zamierzacie komentować to, co się dzieje wokół, czy będzie głównie o życiu i miłości?
- U mnie to jest różnie, bo głównie ja piszę teksty. Jest o życiu i o miłości, ale czasem też komentuję sytuacje, które mnie otaczają. Jest dużo rzeczy, które mnie teraz wkurzają, więc teksty, które obecnie piszę dotyczą spraw codziennych w naszym kraju – wyznał Leszek „Leo” Sinikowski.