Fatalnie skończyła się we wtorek jazda miejskim autobusem dla starszej pani poruszającej się o kulach: przy wysiadaniu na przystanku przy ul. Ogińskiego straciła równowagę i wypadła z pojazdu.
Ponieważ pasażerka nie mogła się podnieść, wezwano pogotowie ratunkowe oraz policję. Do zdarzenia nie doszło jednak z winy kierowcy, który nie wykonywał żadnych gwałtownych manewrów.
Upadek niepełnosprawnej mógł wynikać z faktu, że wciąż tylko nieliczne autobusy Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego są dostosowane do potrzeb ludzi poruszających się o kulach. Wysokie podwozie większości pojazdów stanowi barierę trudną do pokonania dla inwalidów.