Poznanianki zagrały bardzo ambitnie, czego nie można powiedzieć o naszej drużynie.
Pierwsza kwarta nie wskazywała jeszcze na pogrom, który nastąpił w dwóch ostatnich. Mecz dobrze rozpoczęła Magdalena Skorek, która dobrze współpracując z Oluchi Okorie, wyprowadziła swój zespół na prowadzenie nawet dziewięcioma punktami (20:11).
W drugiej kwarcie gra się nieco wyrównała. MUKS zaczął „gonić” wynik, aż udało się im się doprowadzic do remisu. Wtedy nasze dziewczyny, jakby opadły z sił. Rozgrywająca Semmler dokładała tylko nam kolejne „trójki”. Gdy wyszły na prowadzenie, już nie oddały swojej przewagi. Dobra, zespołowa gra, dwóch czarnoskórych zawodniczek : Djenebou Sissoko i Naignouma Coulibaly zaowocowała przewagą 10 punktów przed wyjściem na przerwę.
Po przerwie AZS wyszedł, jakby odmieniony. Jeleniogórzanki zagrały jeszcze słabiej niż w pierwszych kwartach. Akademiczki grały nieskutecznie, a na dodatek słabo prezentowały się w walce pod tablicami. Łatwo traciły piłkę, nie trafiały z czystych pozycji rzutowych, a momentami sprawiały wrażenie zniechęconych do jakiejkolwiek walki. Ta część meczu kończy się dotkliwą porażką 13:31.
Czwarta kwarta okazała się kontynuacją trzeciej. Gospodynie przegrywały nawet 29 punktami! Poznanianki w dalszym ciągu posiadały inicjatywę, a przewodziła im rewelacyjna w pierwszej połowie kapitan Aleksandra Semmler, która w sumie zdobyła 19 punktów. Pod koniec spotkania trenerka Iwona Jabłońska dała szansę młodziutkim, rezerwowym zawodniczkom. Niestety i te nie odstawały umiejętnościami od Kolegium Karkonoskiego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 71:92.
Finepharm AZS KK Jelenia Góra - MUKS Poznań 71:92
kwarty: 23:17, 10:26, 13:31, 25:18
Finepeharm AZS KK: Skorek 22, Górzyńska – Szymczak 19, Okorie 13, Reese 8, Merideth 4, Niewrzawa 4, Arodź 1, Kret, Kędzia, Wójcik.