Przede wszystkim brawa należą się dzieciom i młodzieży, bo to oni wykonali największą pracę. Nie sposób wymienić wszystkich, którzy się zaangażowali w organizację dzisiejszych wydarzeń, przekazali przedmioty na licytację, upiekli pyszne ciasta i pomogli nam na wiele różnych sposobów, ale bardzo bym chciała wszystkim podziękować. - mówiła Anna Szablicka, szefowa kowarskiego sztabu.
W niedzielę (12.01) od godziny 12.00 na parkingu przy zakładzie Lignum wystartował „orkiestrowy” wyścig wraków, ale jego wyjątkowość polegała na tym, że nie chodziło o czasy i miejsca, ale o dobrą zabawę. Każdy kto wrzucił pieniądze do puszki z serduszkiem mógł zasiąść w fotelu pilota.
O godzinie 16.00 wydarzenia przeniosły się do sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury, gdzie na scenie pojawili się młodzi, zdolni wykonawcy z kowarskich placówek oświatowych: Przedszkola Publicznego nr 1, Szkoły Podstawowej nr 1 oraz młodzież z „Lema”. Nie zabrakło także tancerzy z Szybiak Dance Studio. Występy artystyczne przeplatane były licytacjami, które tradycyjnie brawurowo prowadził Jarosław Kotliński.
W czasie imprezy dla najmłodszych było malowanie twarzy i warsztaty tworzenia „gniotków” , a nieco starsi mogli sobie zmierzyć ciśnienie i skorzystać z konsultacji optometrysty.
Ostatnim akcentem części artystycznej był koncert zespołu Bandi, który oprócz autorskich kompozycji zaprezentował szereg bluesowych coverów.
To wspaniałe, że mimo tak wielu różnic i animozji potrafimy razem współpracować. Wielka Orkiestry Świątecznej Pomocy robi niesamowitą pracę i pokazuje jak Polacy potrafią się przy takich okazjach jednoczyć. - dodała Anna Szablicka,
Imprezę zakończyło „ciche” światełko do nieba.