że w naszym mieście doszło do tego wydarzenia. Dobrze się dzieje gdy tak masowy
koncert jest przy okazji koncertem o w miarę ambitnym charakterze. Będę bronił teorii, że ta muzyka ów ambitny charakter posiada. Ambitny w mniejszym lub większym stopniu, ale posiada.
Niektórzy zarzucają Sidneyowi babranie się w komercyjnej papce polskiej sceny muzycznej i sądzą że produkcja ta nie różni się od innych hiphop-olowych projektów, które, jak grzyby po deszczu, wyrastają wśród bardzo sporadycznych polskich ciekawych produkcji. Jednak wśród tych, może dwóch, mniej chlubnych, wylansowanych i do znudzenia loopowanych przez media kawałków, znajdują miejsce nagrania, które są godne uwagi ucha poszukującego ciekawych dźwięków.
Chociażby kawałki "ragga-rap", "Przemijamy", "Chorwat", czy "Wkładam Łyżkę w Szklankę",
są tutaj dobrymi przykładami podnoszącym poziom, klimat i credo całego long pleja. Faktem przemawiającym również za tym, że jednak nie jest to aż tak kiepska produkcja, świadczyć mogą zaproszone przez Polaka persony: Pablopavo oraz Reggaenerator - wywodzących
się z undergroundowej grupy reggae "OK. Soundsystem" (1987), a obecnie działających pod szyldem "Zjednoczenie Sound System", i tworzących skład Vavamuffin.
Jeśli chcecie usłyszeć Vavamuffin - jedną z najlepszych polskich soundsystemowych
produkcji, zapraszam w imieniu Xiędza Makena I z Joint Venture Soundsystem, który 14--tego maja, będzie miał przyjemność organizować tegoroczne Marleyki w Zgorzelcu. Więcej informacji już wkrótce, na jelonka.com ofkors :).