Studzienki i rozkopy zatruwały życie nie tylko zmotoryzowanym mieszkańcom, ale mogły też stanowić poważną przeszkodę dla wjeżdżających tam pługów. Odcinek od wyciągów orczykowych do połączenia ulic 11 Listopada z Górną wylano drugą warstwą asfaltu. – Jest to tzw. warstwa ścieralna, która przy eksploatowaniu może obniżyć się o kilka centymetrów – powiedział jeden z pracowników drogowych.
Obecnie wylewane są podjazdy pomiędzy jezdnią a zewnętrznymi ogrodzeniami poszczególnych posesji. Trwają też drobne prace przy wykończeniu chodników. – Daleko nam jeszcze do ideału, ale stan dróg z dnia na dzień się poprawia – powiedział burmistrz Arkadiusz Wichniak. Trzeba jeszcze zrobić uliczne oświetlenie oraz remonty kolejnych odcinków jezdni. O ile pogoda na to pozwoli, prace będą trwały nadal.
Poniżej kościoła pw. Bożego Ciała są dwa miejsca, gdzie rozkopano stary asfalt i nie wylano jeszcze nowego. Kierowcy muszą tam się nieźle natrudzić, aby zręcznie ominąć uskoki pomiędzy fragmentami asfaltu a dziurami w ziemi. Podobne utrudnienia istnieją na terenie całej gminy. Urzędnicy będą wyszukiwać tego typu miejsca i zgłaszać inwestorowi potrzebę remontu.
Termin końcowego odbioru całej inwestycji został przesunięty. Dopiero wiosną można spodziewać się zakończenia remontu wszystkich odcinków. Burmistrz zapewnia, że miasto będzie w całości odśnieżane tej zimy. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, śnieg będzie usuwany nawet łopatami. Na stronach MZGL Szklarska Poręba można sprawdzić kolejność odśnieżania poszczególnych ulic w czasie „Akcji Zima”.