Wprawdzie placówka jeszcze bardzo źle nie wygląda, z pewnością odnowienie elewacji doda blasku. Od ostatnich remontów minęło ponad 15 lat i czas zrobił swoje. Świeżością rzuca się w oczy już jeden z hotelowych budynków od strony ulicy Piłsudskiego.
„Europa” jest jednym z najstarszych hoteli w mieście. Jego początki sięgają XVIII wieku, kiedy to w miejscu, gdzie placówka stoi do dziś, zbudowano Karczmę Wojanowską. Obiekt był stale rozbudowywany, a w 1820 roku został przekształcony w Hotel „Drei Berge” (Trzy góry) w nawiązaniu do trzech wzgórz okalających Jelenią Górę: Zamkowego, Rycerskiego i Fischera (dziś: Krzywoustego, Kościuszki i Partyzantów).
Największe inwestycje przeprowadzono w placówce na początku lat 20. minionego wieku. Obiekt znacznie rozbudowano. – W 180 pokojach mogło przenocować ponad 200 gości – podaje Ivo Łaborewicz, szef Archiwum Państwowego oddział w Jeleniej Górze. Powstały garaże, kręgielnia, kilka sal o rozmaitym wystroju (w tym kolonialna), kasyno gry, a także tarasy dachowe z muszlą koncertową (są do dziś nieużytkowane). W przyziemiu hotelu prowadzono działalność handlową (podobnie jak obecnie).
Po wojnie – przez krótki czas – Hotel Europejski (jak wówczas go nazwano) reklamowano jako najnowocześniejszy obiekt w zniszczonym wojenną zawieruchą kraju. Ile w tym było prawdy? Trudno dziś ocenić. W Archiwum Państwowym zachowały się dokumenty poświadczające, że jedyna bomba, która w trakcie działań wojennych spadła na Hirscheberg, trafiła właśnie we wspomniany hotel powodując zniszczenia części dachu. „Europejski” został też rozszabrowany i z powodu zaniedbań w zarządzaniu sięgnął niemal dna. Hotel został uratowany po przekazaniu go w ręce dzierżawcy.
Dziś Hotel "Europa" jest w prywatnych rękach przejęty po przemianach ustrojowych od WPGT „Karkonosze”. Wciąż pozostaje potężnym hotelem. Chyba trochę za mało wykorzystanym w promocji wizerunku miasta. Wszak hotelowe korytarze kryją w sobie wiele tajemnic, a wnętrza mają bogatą przeszłość, do której warto nawiązać.