Na gorącym uczynku złapano złodzieja, który zabrał się za wycinanie drzewek na poligonie przy ulicy Sudeckiej. Mężczyzna nie czuł się winny, bo jak powiedział strażnikom miejskim, szykował opał na zimę, bo nie było go stać na zakup drewna.
O wycince drzew przy ulicy Sudeckiej patrol straży miejskiej poinformowali okoliczni mieszkańcy, którzy zauważyli złodzieja. Bezrobotny 48 – latek z Jeleniej Góry był zdziwiony przyjazdem strażników. Tłumaczył, że nic złego nie robił, „wycinał drzewo, bo nie ma czym palić w piecu, a idzie zima”.
Właściciel terenu musi teraz określić koszt szkody i na tej podstawie ustalona zostanie kara. Jeśli wartość skradzionego drzewa będzie wyższa niż 250 złotych sprawca może trafić przed sąd grodzki. Nie był to pierwszy przypadek wycinania drzew w tej okolicy. Strażnicy otrzymali już kilka zgłoszeń o wycince, jednak dotychczas, przed ich przyjazdem na miejsce, sprawcom udawało się zbiec.