Zdjęcia i informacje na temat zniszczonych trawników przesłał nam jeden z czytelników. Jego zdaniem zieleń przy ul. Sygietyńskiego nieopodal Poczty Polskiej zniszczyli pracownicy MPGK, który przejechali po nich kołami traktora.
– Teraz niewiele po nich zostało. Kto naprawi zniszczone trawniki i kto za to zapłaci? – pyta nasz czytelnik.
Maria Markowska, kierownik Zieleni Miejskiej z MPGK zapewnia, że o zniszczonych trawnikach po raz pierwszy słyszy od naszego dziennikarza.
- Muszę sprawdzić, czy to rzeczywiście nasi pracownicy zniszczyli te trawniki. W wielu przypadkach zieleń niszczą prywatne firmy, które wykonują w pobliżu jakieś roboty, a i tak oskarża się o to naszych pracowników. Jeśli jednak zarzuty mieszkańców się potwierdzą, osoby, które zniszczyły trawnik zasypią koleiny ziemią i zasieją tam nową trawę – mówi pani Maria Markowska.