Mieszkańcy informowali nas o tym incydencie już od wczoraj. Są mocno zbulwersowani zaniedbaniem miasta, do którego należy ten teren oraz obowiązek jego posprzątania. Po zabraniu zmarłego mężczyzny wyciągnięto bowiem na zewnątrz ruin tapczan, na którym kilka dni leżało ciało mężczyzny oraz kołdrę, którą był przykryty.W ruinach leży też hałda śmieci, którą co roku nagromadzają tam okoliczni mieszkańcy.
– Czy nie powinien tym zająć się sanepid, wydział ochrony środowiska, w końcu urząd miasta? – pytają mieszkańcy. Po zabraniu zwłok w tym samym momencie należało zlecić wywiezienie tych sprzętów, by nie narażać ludzi i zwierząt na niebezpieczeństwo.
Strażnicy miejscy mówią, że sprawę dotyczącą zanieczyszczenia tego terenu zgłosili do wydziału gospodarki komunalnej w urzędzie miasta w Jeleniej Górze. W wysłanym piśmie zaznaczyli również, że wskazane byłoby rozebranie i wywiezienie ruin podpiwniczenia, co uniemożliwiłoby dalsze gromadzenie śmieci w tym miejscu.
– Wcześniej nic nie wiedzieliśmy o tych zanieczyszczeniach, które leżą przy Osiedlu Robotniczym – powiedziała nam Dorota Wiącek, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w Jeleniej Górze. Obecnie wykonałam kilka telefonów i dzisiaj do godziny 17.00 zostaną z tego miejsca usunięte tapczan i kołdra. Reszta zostanie usunięta w poniedziałek.