Targowiska Zabobrze i Flora przeszły w ręce nowo powstałych spółek kupieckich od 1 lipca. Od tej chwili minęło niewiele czasu, a już widoczne są małe, ale stanowcze kroki, które złożą się na kompleksową poprawę wizerunku tych miejsc.
– Dotychczas zlikwidowaliśmy handel na ciągach komunikacyjnych i pieszych na targowisku, dzięki czemu stały się one bardziej drożne. Obecnie pracujemy nad drożnością i powiększeniem parkingu dla klientów. W przeciągu tygodnia ogłosimy też przetarg na wykonawstwo zadaszeń kilku stołów, by klienci i kupcy nie musieli stać w deszczu i moknąć.
– Obecnie przekazaliśmy też zewnętrznej firmie w zarządzanie istniejącą toaletę, przez co zmniejszyła się opłata za jej korzystanie o do niedawna doliczane koszty mycia rąk. W przyszłości chcielibyśmy by toaleta dla klientów i kuców była darmowa, a owoce i warzywa na stoiskach były automatycznie zraszane. Cały czas pracujemy też nad ostateczną koncepcją rozwoju i modernizacji targowiska – mówi Stanisław Sudoł, prezes zarządu nowo powstałej Spółki Kupieckiej Zabobrze.
Ciężko pracuje też zarząd spółki kupieckiej Flora, który ma jednak sporo problemów pozostałych po byłym zarządcy. W dalszym ciągu prowadzona jest niełatwa inwentaryzacja stoisk i pawilonów, a problem polega na ustaleniu ich właścicieli. Jak tylko zakończą się te prace zarząd zamierza zająć się likwidacją nieużytkowanych stoisk.
– Chcemy by wszystkie funkcjonujące stoiska zostały przeniesione w jeden obszar, a pozostałe zniknęły z targowiska. Na ich miejscu, na dolnej części terenu targowiska od ulicy Kasprowicza powstanie ogólnodostępny i zacznie większy niż dotychczas parking – mówi Jan Gniadzik, prezes zarządu spółki Kupieckiej Flora.