Zamiast hord rozwydrzonych wyrostków z wiadrami mamy zimę wiosną. W taką pogodę nawet najbardziej zagorzałym zwolennikom lania wody na ludzi nie chce się wyjść z domu. Aurze dziękują jeleniogórzanie i turyści, którzy bez obaw o szczeniackie wybryki mogą przejść przez miasto.
Policja nie odnotowała żadnych incydentów związanych ze śmigusem dyngusem. Śródmieście, Zabobrze i pozostałe części miasta, zwłaszcza w pobliżu świątyń, są wyjątkowo często patrolowane zarówno przez zmotoryzowanych policjantów jak i piesze patrole łączone policji i straży miejskiej.
Spokojnie jest także na drogach. Ludzie nie wyjeżdżają z domu z obawy przed zimnem. Zwiększony ruch może zacząć się po południu, kiedy to wielkanocni goście spoza miasta rozpoczną powroty do domów.
W poniedziałkowe przedpołudnie zauważyliśmy ślady, jakie pozostawili po sobie nocni wandale: przewrócone doniczki na placu Ratuszowym i uszkodzone szyby przy ulicy Długiej. Oby na tym skończyły się wybryki chuliganów.