Brak nawierzchni trwałej na lokalnej drodze w Wieży powodował jej regularne wypłukiwanie przez co mieszkańcy mieli poważne problemy z dojazdem i dojściem do swoich domów.
– Wszyscy długo na tę drogę czekali, a przede wszystkim z utęsknieniem czekała na nią rodzina, która ma niepełnosprawne dziecko – mówi Alicja Hryniewicz, sołtys miejscowości Wieża. – Mama tego dziecka codziennie musiała pchać wózek by dowieźć go do na przystanek, zimą musiała dodatkowo odśnieżać podjazd, a obecnie bus może podjechać pod jej dom.
Wyremontowano trzy odcinki (każdy po 400 metrów i 70-metrowy łącznik). Roboty trwały ponad dwa miesiące. Jest to wąska droga, dlatego wykonawca nie mógł używać dużych sprzętów, a jedynie mniejsze maszyny. Wiele prac wykonano ręcznie. Na całym remontowanym odcinku poprzednia nawierzchnia została wybrana i położono masę bitumiczną. Szerokość traktu to około trzy, a w niektórych miejscach dwa i pół metra. Koszt remontu to 251 tys. zł. Pieniądze w 80 procentach pochodziły z funduszy ministerialnych, tzw. schetynówek.
Druga wyremontowana droga to ponadkilometrowy odcinek dojazdu do gruntów rolnych. O wykonanie tych prac mieszkańcy Ubocza zabiegali od 1998 roku. Pisemną prośbę ponowili rok temu. Całkowity koszt tego remontu to 300 tysięcy złotych z czego 200 tys. zł pochodzi z funduszu ochrony gruntów rolnych.
– Droga prowadzi do 18 gospodarstw w sołectwie Ubocze. Mam nadzieję, że posłuży ona mieszkańcom przez następne 10 lat – mówił Olgierd Poniżnik, burmistrz Gryfowa Śląskiego.
W przyszłym roku planuje się remonty innych traktów w Uboczach, Rząsinach, trzech odcinków w Krzewiach Wielkich, oraz 300-metrowego fragmentu w Wieży. Wszystko ze środków powodziowych. Być może uda się zmodernizować drogę w Gryfowie Śląskim łączącą ulicę Młyńską z drogą powiatową i z drogą krajową, a także odcinek Chmieleń – Młyńsko. Samorządowcy liczą na wsparcie z tzw. schetynówek.